Przy Raciborskiej praca wre
Na osiedlu Nowiny powstaje nowy kościół.
– Plan jest taki, żeby do zimy wyprowadzić wszystkie fundamenty z gruntu i postawić probostwo – mówi ks. Marek Bernacki, budowniczy nowego kościoła w Rybniku. – Im szybciej tutaj zamieszkam, tym szybciej zacznę pracować wśród ludzi, tym szybciej będzie możliwe utożsamienie się z nową rzeczywistością – dodaje.
Oczywiście wiele zależy od funduszy, tempo prac uzależnione jest od posiadanych pieniędzy, jednak o to ks. Marek się nie martwi. – Wszystko budujemy za pieniądze parafialne, z ofiary wiernych. Nie mamy żadnych zewnętrznych państwowych dotacji i nie chcemy. Nie ma pośpiechu tak naprawdę – przy dobrych wiatrach i wspomnianych funduszach można zbudować wszystko w dwa lata, a jak będzie trzeba, to będziemy budować i cztery. Jednak mamy tutaj bardzo solidną firmę, więc myślę, że termin oddania będzie jak najbardziej optymalny – mówi ksiądz budowniczy.
Na budowie praca wre, widać już piwnice probostwa, a także wykopane miejsce pod fundamenty kościoła. Parafia liczyć ma do 4,5 tys. osób – głównie z osiedla na Chabrowej oraz domów prywatnych wzdłuż ulicy Raciborskiej, aż do ul. Granicznej. – Nieustannie czuję wsparcie tych ludzi, popatrzeć na ulicę Pilarczyka – ktoś tędy ciągle przechodzi, przystanie, zapyta, pomodli się przy krzyżu. To jest piękne, bo to świadczy o tym, że budowa tego kościoła jest jak najbardziej uzasadniona – mówi ks. Bernacki.
Wbrew opinii niektórych, którzy uważają, że w Rybniku kolejna świątynia jest niepotrzebna, ks. Marek uważa, że jest inaczej. – Wszyscy mówią, że przecież mamy kościół świętej Jadwigi. Tak, mamy, ale nikt nie zwraca uwagi na to, jak ogromna to parafia, jak wielka ciągle anonimowość wśród ludzi. Osiem mszy w niedziele, ogromne kolejki do spowiedzi, gdy idą święta i długi czas kolędowy, ciągle mało czasu, by dłużej porozmawiać z ludźmi, bo niestety przy tak ogromnej liczbie parafian to zwyczajnie niemożliwe. Druga sprawa to to, że dzięki temu kościołowi, być może więcej ludzi uda się przyciągnąć do Kościoła, będą mieli praktycznie rzut beretem – tłumaczy kapłan. – Poza tym – dodaje ks. Marek – ten kościół ma być też votum za dar pieszej rybnickiej pielgrzymki na Jasną Górę.
(mark)