Kto umie wyjść na scenę, ten poradzi sobie w życiu
Zbliża się dwunasta edycja Rybnickiego Festiwalu Młodych Talentów im. Ireneusza Jeszki.
Już w najbliższy piątek i sobotę, 3 i 4 czerwca odbędzie się kolejny festiwal im. Ireneusza Jeszki. Jak co roku zaprezentują się młodzi wokaliści, instrumentaliści i kompozytorzy z całej Polski i czeskiego Cieszyna.
– Festiwal od samego początku, czyli od roku 1999 cieszył się dużą popularnością – wspomina Ilona Kargul ze Śląskiego Centrum Muzycznego Muzyka i Ruch, które jest organizatorem festiwalu – I ta popularność nie słabnie. W tym roku przyjedzie do nas ponad 80 uczestników zarówno z pobliskich stron, czyli z Wodzisławia, Bytomia, Sosnowca, Cieszyna, Katowic, ale też naprawdę z daleka, m.in. z Lublina, Kędzierzyna – Koźla, Warszawy, Poznania. Gościć też będziemy muzyków z czeskiego Cieszyna – dodaje organizatorka.
Złota Rybka i Legoland dla zwycięzcy
Podczas festiwalu zmierzą się ze sobą młodzi wokaliści, instrumentaliści i kompozytorzy w trzech kategoriach wiekowych: od 7 – 9 lat, 10 – 13 i 14 – 16. – Kompozytorzy musieli przesłać partytury i nagrania, które już zostały ocenione przez jury, które podkreślało ich bardzo wysoki poziom. Wszyscy instrumentaliści i wokaliści będą musieli wykonać natomiast dwa utwory o zróżnicowanym charakterze – mówi Ilona Kargul – A jest o co grać. Główną nagrodą jak co roku jest wycieczka dla ucznia i jego nauczyciela fundowana przez biuro Firo Tour. W tym roku zwycięzca pojedzie do Legolandu i Heide Parku – dodaje. Główna nagroda, Grand Prix, jak co roku zostanie przyznana szczególnej osobowości artystycznej festiwalu. Prócz tego tradycyjnie przyznane zostaną statuetki Złotej, Srebrnej i Brązowej Rybki oraz wyróżnienia. – Każdą edycję staramy się w jakiś sposób zmieniać, urozmaicać. W tym roku po raz pierwszy przyznana zostanie też nagroda publiczności – zdradza Ilona Kargul.
Współpraca i pasja
Jak zapewnia organizatorka, chociaż nie zawsze było łatwo, dzięki współpracy i pasji wielu ludzi, festiwal na stałe wpisał się już w kalendarz imprez kulturalnych Rybnika. – Pomysł urodził mi się w głowie już tyle lat temu, i co udowodniło życie, jak się chce to można wszystko. Nie jesteśmy budżetówką, zaś placówkom samofinansującym się jest obecnie bardzo trudno. To wszystko tak naprawdę udaje się dzięki współpracy ze szkołą muzyczną, z urzędem miasta, z domami kultury. Poza tym wszyscy jesteśmy zakręceni i robimy to z pasją, a to chyba klucz do sukcesu – opowiada Ilona Kargul – Główną nagrodę niezmiennie od wielu lat funduje nam żona zmarłego już pana Ireneusza Jeszki, który jako wielki pasjonat muzyki od samego początku chętnie włączył się w to przedsięwzięcie – dodaje organizatorka.
Młodym ludziom się chce
– Podziwiam młodych ludzi, którzy czasami przemierzają naprawdę wiele kilometrów, jadą z Kluczborka, z Oleśna, żeby tylko tu zaśpiewać. Młodzież rozwija się teraz wielokierunkowo, ale są takie trendy na taniec i śpiew, zresztą lansowane też przez telewizję i rzeczywiście młodzież się garnie do tego. A to daje również wiele życiowych umiejętności. Moim zdaniem ktoś kto umie wyjść na scenę, zawsze poradzi sobie w życiu – mówi Ilona Kargul i dodaje – Najbardziej jednak lubię obserwować, jak te talenty się rozwijają. Przyjeżdża do nas jakiś młody człowiek, nieznane nazwisko, a potem po latach słucham, czytam, albo gdzieś na jakimś festiwalu widzę, że ten młody człowiek jest już studentem i dalej się tym zajmuje i świetnie mu idzie.
Beata Matuszek