Historie naszych ulic: Ulica Powstańców
W tym numerze przyjrzymy się historii ulicy Powstańców, łączącej bazylikę z głównym traktem w kierunku rybnickiego rynku – ulicą Sobiesiego.
Ulica Powstańców w pierwszym okresie swojego istnienia, a więc w czasach pruskich, nosiła nazwę Sohrauerstrasse (ul. Żorska), jako, że połączona była z ulicą biegnącą w kierunku Żor. Po 1922, a więc po upadku cesarstwa nazwę po prostu spolszczono. Nie utrzymała się jednak zbyt długo. Już w okoli 1926 roku ulicę przemianowano i nadano jej dużo wynioślejsze imię – Marszałka Piłsudskiego. Ta nazwa utrzymała się do końca okresu międzywojennego. Józef Piłsudski był chyba najważniejszą postacią polskiego międzywojnia – działacz niepodległościowy, dowódca, polityk, naczelnik państwa polskiego i naczelny wódz Armii Polskiej, pierwszy Marszałek Polski, dwukrotny premier Polski, twórca rządów sanacyjnych w II Rzeczypospolitej wprowadzonych w 1926 roku po przewrocie majowym, współzałożyciel PPS i Szef Wydziału Bojowego PPS. I choć jego formacja polityczna z czasem zaczęła zjadać własny ogon, postać pierwszego Marszałka na stałe wpisała się w świadomość Polaków, jako wzór patriotyzmu. Wydawać by się mogło, że nazyfikacja nazw podczas II wojny światowej nie ominie też i tej ulicy. Stało się jednak inaczej, gdyż w okresie okupacji powróciła nazwa Sohrauerstrasse. – Stało się tak być może dlatego, że na tej ulicy nie było żadnych ważnych obiektów, dużych sklepów czy punktów administracji – tłumaczy Bogdan Kloch, dyrektor Muzeum w Rybniku. – Niemniej jednak dziwi fakt, że tak ważnej dla RP osobistości nie przeciwstawiono jakiegoś niemieckiego odpowiednika, jak czyniono to na ulicy Kościuszki czy Sobieskiego – dodaje. Po wojnie Piłsudski do łask nie wrócił. Wraz z nastaniem nowego systemu wymyślono dla tej ulicy nową nazwę – Powstańców Śląskich, potocznie Powstańców. – Zastanawiające, że nawet po 89. roku nikomu nie zależało, by marszałek Piłsudski wrócił na tablice tej ulicy, być może jednak tak już przyzwyczailiśmy się do nazwy ulicy Powstańców, że zwyczajnie nie miało to sensu – komentuje Bogdan Kloch.
(mark)
Już za tydzień kolejny odcinek cyklu „Historie naszych ulic” tworzonego we współpracy z Muzeum w Rybniku
Podczas poszukiwań materiałów do tego odcinka cyklu, pracownicy Muzeum w Rybniku natrafili na ciekawe odkrycie, które wiąże się z naszym zeszłotygodniowym tekstem o ul. Sobieskiego. – Pominęliśmy jedną pocztówkę, której treści nawet III Rzesza nie chiała, by się zachowała – tłumaczy dyrektor muzeum, Bogdan Kloch. – Otóż zanim ul. Sobieskiego otrzymała imię Otto Priena do czego doszło już w 1941 roku, nosiła inną. Przez niecałe dwa lata była to Rudolf Hess Strasse. Gdy najbliższy współpracownik Hitlera udał sie do Anglii w 1941 roku, podobno prowadzić negocjacje celem zakończenia wojny z Anglią, uznany został za człowieka, który dopuścił się zdrady wobec Niemiec. Jako taki nie mógł być symbolem dla społeczeństwa i stracił swoją ulicę w Rybniku – dodaje dyrektor rybnickiej placówki. Jak widać, ulice Rybnika skrywają jeszcze wiele tajemnic.