Nici z inwestycji
Mimo wcześniejszych zapowiedzi Szczejkowicach i Palowicach nie powstaną nowe miejsca wypoczynku i rozrywki. Winne są finanse.
SZCZEJKOWICE, PALOWICE. Szczejkowice i Palowice już niebawem miały wzbogacić się o nowe, atrakcyjne miejsca, gdzie mieszkańcy mogliby wypocząć i zażyć rozrywki. Obydwie inwestycje miały kosztować ponad 600 tys. zł. Większość miała zostać sfinansowana unijną dotacją. Niestety skończyło się na planach, bo na przeszkodzie ich realizacji stanęły pieniądze, a właściwie ich brak. Chcąc starać się o dotację, gmina musiałaby wyłożyć wkład własny. Według szacunków byłaby to połowa całkowitej wartości inwestycji. Póki co dla czerwioneckiego samorządu to zbyt duży wydatek. – Odstąpiliśmy od wnioskowania o dofinansowanie działań w Palowicach i Szczejkowicach z powodów ekonomicznych – tłumaczy Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka urzędu w Czerwionce – Leszczynach.
Muszą poczekać
Obydwa sołectwa muszą poczekać na „lepsze czasy”. – Z chwilą gdy pojawi się możliwość, będziemy się starać pozyskać środki na te inwestycje z innej puli – zapewnia rzeczniczka.
Co miało zostać zrobione za unijną kasę? W Szczejkowicach pełen lifting miał przejść budynek Wiejskiego Domu Kultury, a przy okazji mieszczące się w nim biblioteka oraz Ochotnicza Straż Pożarna. Za 468 tys. zł zaplanowano wymianę stolarki okiennej i drzwiowej oraz dachu, wyremontowanie pokrycia starej części budynku oraz wymienie instalacji gazowej, elektrycznej i odgromowej. Na koniec planowano budynek ocieplić. W Palowicach z kolei przemianę miał przejść przyzamkowy park. Tu za 140 tys. zł chciano wybrukować parkowe alejki oraz zamontować stylowe latarnie i ławeczki. Na razie jednak miejsca wypoczynku i rozrywki w obydwu sołectwach pozostaną tylko „na papierze”, a mieszkańcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
(MS)