Mimo zawirowań na elektrowni Rybnik jest zabezpieczony
Na ostatniej sesji rady miasta Rybnika ten palący problem poruszył radny Benedykt Kołodziejszyk. – Czy miasto jest zabezpieczone pod względem energii cieplnej na lata 2014–15? Pytam w związku z sytuacją na rybnickiej elektrowni – spytał rajca.
Okazuje się, że nie tylko możemy spać spokojnie przez najbliższe dwa lata, ale magistrat już poczynił kroki, byśmy mogli nie martwić się o energię przez najbliższe 15 lat. – Prowadzę już rozmowy z rybnicką elektrownią na temat podpisania porozumienia o dostarczaniu energii do roku 2030 – tłumaczy Adam Fudali, prezydent miasta. – Inną sprawą jest jednak kwestia technologii, która przecież rozwija się w niesamowitym tempie – wspomina włodarz miasta „Tygodnikowi”. – Cały park maszynowy elektrowni będzie kiedyś musiał być zmodernizowany, a nie wiadomo, czy to będzie się w tamtym okresie opłacało koncernowi EDF – wspomina Fudali. Na razie jednak – jak zapewnia prezydent Rybnika – nie mamy się o co martwić.
(mark)