Uzależnienie jest jak proteza emocjonalna
Jak łatwo zatracić się w piciu i czy tylko nad nim można utracić kontrolę? Czym jest uzależnienie i kto może w nie popaść? Co sprawia, że sięgamy po używki? – odpowiedź odnajduje w pracy z pacjentami, którzy borykają się ze złożonością tych wielu problemów, psycholog Małgorzata Matusik-Belik, certyfikowany specjalista psychoterapii uzależnień.
Słowo nałóg kojarzy nam się negatywnie, chyba jednak nie do końca rozumiemy skalę problemu?
Nałóg to określenie, które przyjęło się w języku potocznym. W terminologii medycznej obecnie używa się określeń takich jak uzależnienie lub – bardziej precyzyjnie – zespół objawów wskazujących na uzależnienie. Uzależnienia można podzielić na chemiczne i niechemiczne. Do pierwszej grupy zaliczamy uzależnienia od wszelkich substancji psychoaktywnych typu alkohol, narkotyki, nikotyna. Do drugiej grupy natomiast wszystkie zachowania o charakterze kompulsywnym to znaczy takie, które wymknęły się naszej kontroli. W ostatnich latach coraz więcej mówi się o hazardzie, pracoholizmie, uzależnieniu od komputera, Internetu, zaburzeniach odżywiania się i innych.
Jak można rozpoznać uzależnienie?
Uzależnienie to stopniowa utrata kontroli. Osoba popadająca w uzależnienie od substancji lub czynności poświęca jej coraz więcej czasu i zaangażowania. Proces ten, rozłożony w czasie, może trwać kilka lat i zwykle zaczyna się w sposób, który raczej nikogo nie niepokoi – ktoś lubi się od czasu do czasu napić czegoś mocniejszego dla relaksu, ktoś lubi z tego samego powodu posiedzieć przy „kompie” lub kupić kilka ciuchów dla poprawy nastroju, albo też porządnie zmęczyć się pracą żeby o czymś zapomnieć. Każdy z nas mógłby się prawdopodobnie przyznać do któregoś z tych zachowań. Pojedyncze nie stanowią problemu jednak kiedy zaczynają się powtarzać, stając się sposobem spędzania czasu, a tym samym źródłem regulacji emocjonalnej – to prosta droga do uzależnienia.
Można więc powiedzieć, że w popadaniu w uzależnienie najważniejsze są emocje?
Tak, odgrywają one bardzo ważną rolę. Naturalną sytuacją jest, że lubimy robić to co sprawia nam przyjemność, poprawia nastrój i samopoczucie. Kiedy jednak zaczynamy tracić umiar lub daną czynność traktować jak ucieczkę od problemów szarego, nudnego świata, to wówczas picie alkoholu, czas spędzany przy komputerze, hazard przestaje być przyjemnością, a zaczyna być dominującą potrzebą.
Czy lista uzależnień jest zamknięta?
W lecznictwie odwykowym pracuję przeszło 20 lat i do poradni uzależnień zgłaszają się osoby z nowymi problemami. To osoby popadające w spiralę kredytową – zaczynają zaciągać kredyty na poczet spłacenia kolejnych kredytów. Zjawisko to jest obecnie coraz bardziej niepokojące. Istnieje grupa osób, która robi to z potrzeby regulacji emocjonalnej, likwidowania napięcia. Nowym problemem narastającym od kilku lat są różnego rodzaju zaburzenia zachowania wynikające z nadmiernej ilości czasu spędzanego przy komputerze. Gry komputerowe wywołujące silne emocje czy też zawieranie znajomości w świecie wirtualnym powodują, że realna rzeczywistość przestaje być interesująca. Osoby podatne na tego typu oddziaływania wybierają świat wirtualny, bo w nim czują się bezpieczniej.
Kto najczęściej pada ofiarą uzależnień?
Problem ten może dotyczyć ludzi niezależnie od wieku czy płci. Uzależnienie od komputera dotyka głównie ludzi młodych. Nierzadko zdarza mi się jednak słyszeć od zrozpaczonego męża, czy syna, że nie potrafią dogadać się z żoną lub matką, która nie schodzi z Gadu-Gadu, zaniedbując czynności domowe i relacje rodzinne. Grupa osób uzależniających się od alkoholu też się zmienia. Kiedyś ludzie przychodzący na leczenie pochodzili przede wszystkim z marginesu społecznego. Straty społeczne i zawodowe z powodu picia były tak duże, że człowiek taki był widoczny i rozpoznawalny na ulicy po swoim wyglądzie i stanie. Teraz uzależnienie od alkoholu staje się coraz bardziej finezyjne, choć jego siła jest tak samo niszcząca. Od alkoholu uzależniają się osoby coraz młodsze, często przed 20. rokiem życia. A przecież, aby być alkoholikiem w wieku 18 lat, trzeba po alkohol sięgnąć mając co najmniej 15 lat. To zatrważające zjawisko rozwija się w ostatnich latach.
Jak można pomóc osobom uzależnionym?
Pomoc musi przyjść z tej strony, gdzie jest źródło samego problemu. Zachowania człowieka nie uda się jednak zmienić bez jego udziału. Ważna jest więc współpraca, która na początku jest trudna. Ludzie zgłaszają się do poradni uzależnień pod wpływem kryzysu, ze strachu, czy też dla czyjegoś świętego spokoju. Osoba mająca problemy nie zawsze na początku oczekuje rzeczywistej zmiany swojego postępowania. Zwykle zakłada, że załagodzi kryzys i wszystko będzie tak jak kiedyś. Tak się dzieje ponieważ na pewnym etapie uzależnienia, kiedy już używka jest koniecznością, człowiek nie wyobraża sobie życia bez niej, jest to pewnego rodzaju proteza emocjonalna. Pomocne może być najbliższe środowisko. Postawa ludzi wokół jest ogromnie ważna. Zmiana więc musi rozpocząć się nie od człowieka uzależnionego, ale w jego środowisku, żeby on sam mógł zacząć ponosić konsekwencje swojego postępowania, przeżyć kryzys i zacząć szukać pomocy dla siebie.
Ewa Osiecka