Nieobiektywnie: Urzędnik jak Bóg
Komentarz Marka Pietrasa – Redaktora naczelnego Tygodnika Rybnickiego.
Rybniccy kibice, którzy chcieli na żywo zobaczyć, bardzo ciekawie zapowiadający się mecz, Energetyka ROW Rybnik z GKS Bełchatów, musieli obejść się smakiem. Jolanta Chełmińska, wojewoda łódzka podjęła bowiem decyzję o zamknięciu sektora gości na stadionie w Bełchatowie. Był to efekt zachowania kibiców… z Katowic, podczas meczu ich drużyny w Bełchatowie właśnie. Nasuwają się pytania: co z tym mają wspólnego kibice ROW i dla kogo jest piłka nożna? Przecież z biegania po boisku 22 piłkarzy, nie powstaje ani kilometr autostrady, ani kilogram masła. Oni grają dla kibiców, dla ich emocji. Mecz, którego nie mogą zobaczyć kibice, jest meczem bez sensu. Tego jednak nie są w stanie zrozumieć urzędnicy. Kiedyś ktoś zadał mi pytanie: czym różni się polski urzędnik od Boga? Ano tym, że Bóg nie uważa się za polskiego urzędnika. Chyba coś w tym jest.