Strażacy na wysokich obrotach
LESZCZYNY. - Na początku roku dowiedzieliśmy się, że w marcu w Nadarzynie pod Warszawą mają się odbyć ogólnopolskie zawody z udzielania pierwszej pomocy. Postanowiliśmy, że z naszymi umiejętnościami możemy w nich wziąć udział – mówi Grzegorz Swinka z OSP Leszczyny.
Razem ze strażakami z OSP Golejów zaczęli ostro ćwiczyć. Przez miesiąc, dwa razy w tygodniu, spotykali się powtarzając kurs pierwszej pomocy. - Niestety zawody z powodu braku chętnych odwołano. Jednak postanowiliśmy nie przerywać i ćwiczyć dalej. Na nasze zajęcia zaprosiłem Andrzeja Pastuszkę, ratownika i wykładowcę z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego z Katowic, który najpierw przypomniał teorię, a potem przez prawie pięć godzin ćwiczył z nami. Z ćwiczeń skorzystali także strażacy z OSP Czerwionka, Bełk, Golejów i Dębieńsko – informuje Grzegorz Swinka. Wykładów nie przerwał nawet ryk syreny, kiedy ochotnicy z Leszczyn zostali wezwani do usunięcia oleju, rozlanego z rozbitego auta na ul. Ligonia i Krótkiej. Po szybko przeprowadzonej akcji wrócili na zajęcia do swojej strażnicy.
Szkolą się starsi i młodsi
Szkolenia z pierwszej pomocy udzieliły się także młodzieżowej drużynie pożarniczej. Druh Szymon Krawieczek od dłuższego czasu szkoli w jednostce młodzież. Pierwszego marca w godzinach przedpołudniowych, połączone siły MDP z Bełku i Leszczyn wspólnie prawidłowo zabezpieczały miejsce zdarzenia, młodzi strażacy również uczyli się, jak poinformować odpowiednie służby, opatrywali rany i prowadzili resuscytację. Druhny Anna Wojnarowska z OSP Bełk i Hanna Skarżyńska z OSP Leszczyny wspomogły organizację ćwiczeń, za co strażacy są bardzo wdzięczni. - Tacy ludzie, działając bezinteresownie, kosztem swojego czasu, nie tylko poświęcają go dzieciom i młodzieży, ale dbają także o prawidłowe postawy w razie niebezpieczeństwa, czy wypadków – komentuje Edward Ostroch, prezes OSP Leszczyny. Po południu 1 marca starsi ochotnicy trenowali wyjmowanie osób poszkodowanych z samochodów. - Jesteśmy dużo lepsi, dużo szybsi, mało popełniamy błędów, coraz bardziej zgrywamy się z sobą, jeszcze chwila i będziemy rozumieć się bez słów – mówi Krzysztof Olborski z OSP Golejów, zawodowy ratownik medyczny.
Rozegrali turniej
Już niedługo w dyspozycji strażaków w gminie będzie szkoleniowy defibrylator. To duży ukłon w stronę ochotniczej ochrony przeciwpożarowej i jednocześnie znak, że zdobywane umiejętności nie pójdą na marne. Strażacy z ostatnim czasie zorganizowali również pierwszy turniej tenisa stołowego o puchar prezesa OSP leszczyny. Dwunastu strażaków zmagało się przez prawie pięć godzin, by wyłonić zwycięzców. Pierwsze miejsce zdobył Henryk Musioł, drugie Wiesław Jazgar, trzecie Janusz Gudzik. - Zwycięzcom gratulujemy, wszystkim dziękujemy za udział i podnoszenie sprawności fizycznej - mówił po turnieju Michał Kasperek, naczelnik OSP Leszczyny.
Plany na ten rok
Druh Swinka ma już następne pomysły na rozwijanie umiejętności strażaków i zagospodarowanie ich wolnego czasu. - Pod koniec marca w Naszej OSP chcemy zorganizować kurs pierwszej pomocy, przeprowadzony przez ratowników WPR w Katowicach. Na początku kwietnia organizujemy wyjazd integracyjny strażaków, połączony z mszą św. w Sanktuarium na Górze Św. Anny. Zostało jeszcze kilkanaście miejsc. Także w kwietniu spotkamy się z psychologiem. Szkolenie będzie miało na celu zdobycie umiejętności pomocy psychologicznej ofiarom wypadków, a także samym strażakom, bo często dla ratowników również jest to trauma. Liczę, że w szkoleniu wezmą udział strażacy z całej gminy. Potem w planach jest również 105-lecie naszej jednostki i 30-lecie prezesostwa druha Edwarda Ostrocha. Jednym słowem dzieje się w naszej OSP. Oby tak dalej – podsumowuje Swinka.
(GS), (ska)