Energetyka ROW przywozi punkt z Tarnobrzegu
Rybniccy piłkarze, po zremisowanym, słabym meczu z Nadwiślanem Góra, pojechali do Tarnobrzegu, aby tam zmierzyć się, w ramach 4. kolejki zmagań o mistrzostwo II ligi, z Siarką. Podopieczni Marcina Prasoła grali już z tą ekipą w tym sezonie, eliminując ich z rozgrywek o puchar Polski. Wtedy rybniczanie, na swoim stadionie, wygrali 2:1. Kibice liczyli, że ten wynik uda się powtórzyć.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy chcieli zrewanżować się rybniczanom za pucharową porażkę. Wynik spotkania mógł otworzyć Chwastek, ale piłka uderzona przez zawodnika Siarki trafiła w słupek. W 32. minucie ROW przed utratą bramki uratował Kajzer, który uprzedził Frankiewicza i wybił piłkę na aut.
Po zmianie stron groźniej zaczęli atakować podopieczni Prasoła. W 57. minucie w znakomitej sytuacji znalazł się Krotofil. Niestety, będą w sytuacji sam na sam, trafił w nogi bramkarza gospodarzy. Dziesięć minut później rybniczanie wywalczyli rzut rożny, a dośrodkowanie Muszalika na bramkę zamienił Płonka. Było to trzecie trafienie w tym sezonie rybnickiego pomocnika. ROW cieszył się z prowadzenia tylko przez pięć minut. Do wyrównania doprowadził, wykorzystując rzut karny podyktowany po faulu Borovicanina, Frankiewicz. Do końca spotkania żadnej z drużyn nie udało się strzelić drugiej bramki i mecz zakończył się sprawiedliwym remisem.
Energetyk ROW ma obecnie sześć punktów i zajmuje 9. miejsce w ligowej tabeli. W najbliższym tygodniu rybniczanie rozegrają dwa mecze na swoim stadionie. Najpierw w środę, 27 sierpnia zmierzą się ze Zniczem Pruszków, a trzy dni później ze Stalą ze Stalowej Woli.
Marek Pietras
Siarka Tarnobrzeg - Energetyk ROW Rybnik 1:1
Bramki: Dariusz Frankiewicz (73. k) – Michał Płonka (68.)
Siarka: Pogorzelec, Stępień, Baran, Nadolski, Bochenek, Frankiewicz (83. Figiel), Stefanik, Tunkiewicz, Chwastek (61. Persona), Więcek, Truszkowski (70. Paluch)
ROW: Kajzer, Borovicanin, Jary, Bodzioch, Gojny, Płonka, Fonfara, Krotofil (76. Wolniewicz), Muszalik, Sobczyk (81. Jarka), Musiolik (63. Mandrysz)
PO MECZU POWIEDZIELI:
Marcin Prasoł, trener Energetyka ROW: Uważam, że w pierwszej połowie graliśmy lepiej od rywala. Po przerwie to Siarka przejęła inicjatywę. Mimo to, udało nam się otworzyć wynik spotkania. Cieszy mnie to, że zdobywamy bramkę po kolejnym stałym fragmencie gry, natomiast martwi fakt, że stwarzamy mało sytuacji strzeleckich z gry. To wynika z tego, że mamy zbyt dużo strat w przednich formacjach. Musimy na to zwrócić większą uwagę. Szkoda tego rzutu karnego i indywidualnego błędu naszego obrońcy. Niestety, w piłce takie rzeczy się zdarzają. Z jednej strony cieszy nas punkt wywalczony na ciężkim terenie, z drugiej, po zdobyciu bramki powinniśmy prowadzenie utrzymać do końca spotkania.
Sebastian Musiolik, zawodnik Energetyka ROW: Od początku meczu było to wyrównane widowisko. Szkoda, że po strzelonej bramce nie potrafiliśmy dowieźć wyniku do końcowego gwizdka. Nie pozostaje nam nic innego, jak koncentrować się na najbliższym spotkaniu i wywalczyć komplet punktów.
Michał Płonka, zawodnik Energetyka ROW: W tym spotkaniu zarówno my jak i gospodarze mieliśmy swoje sytuacje do strzelenia bramki. Było tak w pierwszej i drugiej połowie. Mi udało się trafić do siatki po tym, jak Mariusz Muszalik dośrodkował z rzutu różnego, a ja wygrałem walkę o górną piłkę i strzeliłem głową, jak się okazało, skutecznie. Szkoda, że w kolejnym meczy notujemy remis, tym bardziej, że była realna szansa, aby spotkanie w Tarnobrzegu rozstrzygnąć na swoją korzyść.