Meble zyskują nowe życie
Adam Drewniok znany jest większości rybniczan ze swojej działalności w zespole Carrantuohill. Niewielu wie, że jego wielką pasją i zajęciem na wolny czas jest renowacja starych mebli.
– Niestety obecnie dom już się nie rozciągnie, więc muszę się ograniczać, jednak bardziej staram się teraz skupiać na meblach osób z rodziny i znajomych – mówi Adam Drewniok, którego wnętrze to połączenie klasyki i nowoczesności. Muzyk liczy na to, że kiedy jego córki założą swoje rodziny, będą chciały zaaranżować wnętrze w taki sposób, aby ich tata miał znowu okazję do pracy ze starymi meblami. Adam Drewniok postanowił skupić się na jednym stylu - secesji. Praktycznie każdy jego mebel jest ozdobiony dekoracyjnymi motywami roślinnymi, charakterystycznymi dla tego stylu. – Mam mieszkanie na rynku i tam naturalne było, że do wysokich wnętrz chcieliśmy wprowadzić antyki. Krótko po ślubie urządziliśmy na szybko to mieszkanie z tego co było dostępne. Później widzieliśmy w mieszkaniach śląskie kredensy, tzw. byfyje i zaczęło nam to pasować. W końcu udało się zdobyć taki kredens od znajomej i został odnowiony, ale jeszcze nie przeze mnie. Mebel ten do dziś stoi w mieszkaniu mojej mamy. Moja mama zawsze miała zamiłowanie do zabytków i porcelany. Przekazała mi m.in. swoją kolekcję kufli, które zbierała w latach 70. i 80. Nie chciałem jej powiększać, ale to stało się samo. Staram się nie kupować, a raczej zamieniać kuflami. Czasem również ktoś stary kufel mi podaruje. Skupiam się obecnie na kuflach rybnickich z browaru Herman Muller – precyzuje Adam Drewniok.
Meble i winyle
W końcu muzyk z Maroka sam zaczął zajmować się renowacją mebli. Postanowił, że jego wnętrze będzie secesyjne. Wszedł we współpracę z rybnickim antykwariatem „Galeria pod manekinem”, gdzie bywa regularnie. Pomoc znalazł także u kolegi z młodości Krzysztofa Wawocznego, który pomaga w sprawach stolarskich. – Prawie to wszystko dzieje się na Maroku. Przy ul. Budowlanych jest też również zakład szklarski, którego właściciele pomagają mi w sprawach związanych z szybami. To trzy miejsca, gdzie bardzo chętnie bywam – dodaje Adam Drewniok, który podkreśla bardzo dobre relacje z właścicielami wymienionych sklepów i zakładów. W mieszkaniu Drewnioków znaleźć można kredensy, stoły, krzesła, nadstawy kuchenne i apteczki. Wszystkie przeżywające drugie życie. Adam Drewniok ma na swoim koncie odnowienie również kilku instrumentów, m.in. gitar i mandoliny. Jak podkreśla jednak, robi to tylko dla siebie i nie zamierza wpadać w komercję.
Jarmark w październiku
W tym przypadku jedna pasja pociągnęła za sobą kolejną. Mowa o kolekcji płyt winylowych. – Mój gust muzyczny to The Beatles. W mojej kolekcji płyty się powtarzają, jednak różnią się wydaniem, kolorem i detalami. Zazwyczaj wyjeżdżając na giełdę wracam z kolejną porcją winyli, ale nie chcę wydawać na to całego majątku. Na giełdach zdarza mi się również nabywać stare meble. Staram się jednak wybierać takie, które po pierwsze mi pasują do wnętrza, a po drugie takie, które jestem w stanie z pomocą przyjaciół odrestaurować – wyjaśnia pasjonat. Z pasji do antyków grupy rybniczan zrodził się pomysł organizacji pchlego targu z okazji otwarcia deptaka na ulicach Sobieskiego i Powstańców. Jarmark odbędzie się 18 października i wystawić swoje przedmioty na sprzedaż może na nim każdy. Wystarczy zgłosić chęć udziału do 30 września. Więcej informacji można znaleźć na stronie dkchwalowice.pl.
Szymon Kamczyk