Rada Miasta Rybnika. W tym składzie ostatni raz
Przez 4 lata Rada Miasta Rybnika pomagała rządzić prezydentowi. 12 listopada spotkała się po raz ostatni. Przynajmniej w takim składzie.
Najwięcej radnych, w zakończonej właśnie kadencji, miała Platforma Obywatelska – 11. Dwóch mniej reprezentowało Blok Samorządowy Rybnik, 9 rajców pochodziło z Prawa i Sprawiedliwości. Był też jeden niezrzeszony. Adam Fudali, prezydent Rybnika mógł liczyć głównie na wsparcie koalicji rządzącej BSR-PiS.
Dobre cztery lata
Przewodniczącym rady miasta był Andrzej Wojaczek z PiS, który ocenia swoich kolegów pozytywnie. – Będę wspominał tę radę bardzo dobrze. Myślę, że pracowała konstruktywnie. Ja, jako jej przewodniczący, jestem szczęśliwy i dumny, że mogłem prowadzić obrady – stwierdził. – Zdarzały się pojedyncze „wybryki”, ale nie miały one większego wpływu na podejmowane decyzje. Takie rzeczy zdarzają się wszędzie. Nie można z tej perspektywy oceniać całości pracy radnych. Zostało załatwionych wiele spraw. Jedna utkwiła mi jednak mocno w pamięci. Chodzi o nieszczęsny gender, którego w moim odczuciu w Rybniku nie było. Dla mnie przykre jest to, że wszystko dotyczyło dodatkowo Chwałowic. Rada stanęła jednak na wysokości zadania i załatwiła sprawę, tak jak należy – wspomina Wojaczek. Podobnie wypowiada się Jan Mura z BSR. – Uważam, że nie było większych problemów. Współpraca z naszym koalicjantem układała się dobrze. Przed wyborami było trochę „głośniej”, ale to takie prawo tego czasu – twierdzi wiceprzewodniczący rady. Zadowolony z zakończonej kadencji był również – drugi wiceprzewodniczący, Stanisław Jaszczuk. – Obecna rada była spokojniejsza niż ta wcześniejsza. Było mniej emocji. Opozycja zachowywała się spokojniej, nie była agresywna, może poza nielicznymi wyjątkami typu radny Kurpanik. Ale generalnie pracowało się dobrze. W mojej ocenie to były dobre 4 lata – mówi radny PiS.
Za mało współpracy
Nieco odmienne zdanie mają przedstawiciele PO i wspomniany już Franciszek Kurpanik. – Żeby być zadowolonym, to trzeba widzieć efekty swojej działalności. Część rzeczy, o które zabiegałem, mówiąc kolokwialnie – udało mi się załatwić. Natomiast mnóstwo tematów upadło. Mam żal, że rządząca koalicja nie za bardzo chciała z nami współpracować. A wiemy przecież, że w rządzeniu trzeba postawić przede wszystkim na dialog. Bo jeżeli go nie ma, to nie może być współpracy. Wiele razy było tak, że jeszcze nie zdążyłem przedstawić argumentów w jakimś temacie, a już słyszałem: nie panie Kurpanik. Tak to chyba nie powinno wyglądać – twierdzi radny PO. Podobne odczucia ma jego partyjna koleżanka. – Wszelkie nasze pomysły były odrzucane, a następnie, prezydent Fudali, wiele z nich wprowadził w życie jako swoje. Układ PiS-BSR spowodował, że nawet jeżeli my mieliśmy inne zdanie, to w głosowaniu nie mieliśmy szans. Nie przypominam sobie, aby ktoś coś z nami konsultował. Mam nadzieję, że będzie nowa rada, głównie dla dobra mieszkańców i wtedy też, będzie większa współpraca pomiędzy poszczególnymi klubami – mówi Monika Krakowczyk-Piotrowska, radna PO.
Prezydent zadowolony
Jednym z trzech radnych, którzy postanowili nie walczyć o kolejną kadencję jest Henryk Ryszka. – W radzie pracowałem od 1990 roku. Minęło więc sporo czasu. Na początku Rybnik należało przestawić na inne tory, bo był „szary”, mało estetyczny. Dziś wygląda to zupełnie inaczej. Rybnik jest doceniany wszędzie. Nie grozi mi chyba to, że zatęsknię za pracą w radzie miasta, ponieważ mam zamiar udzielać się w radzie seniorów. Myślę, że nadszedł czas, aby to młodzi walczyli o mandaty radnych – powiedział radny BSR. Ze współpracy z odchodzącą radą zadowolony jest Adam Fudali. – Ta rada była bardzo podobna do wcześniejszych. My w Rybniku mamy to szczęście, że w radzie nie ma awantur międzypartyjnych, jak chociażby w parlamencie. Samorządowcy raczej skupiają się na sprawach ważnych dla mieszkańców. Zastanawiają się jak im pomóc odnośnie dziury w drodze, czy nieświecącej lampy. I tak to powinno wyglądać – stwierdził prezydent. – Jestem więc zadowolony z tego, jak przez ostatnie 4 lata pracowali radni – dodał na zakończenie Adam Fudali.
Marek Pietras