Pod naszą dzielnicą jest węgiel, co widać na powierzchni
Z Marianem Fojcikiem, przewodniczącym rady dzielnicy Meksyk rozmawiamy o bolączkach, radościach i oczekiwaniach mieszkańców
Ile obecnie osób zamieszkuje rybnicki Meksyk?
Obecnie dzielnica liczy około 2 600 mieszkańców, od czego odjąć trzeba tych, którzy pracują za granicą, jednak trudno mi określić ile to może być osób.
Czy wybudowanie nowej ul. Prostej zmieniło coś w życiu mieszkańców?
Sam nowo wybudowany odcinek drogi Prostej jest wybudowany, można by powiedzieć, wzorcowo, natomiast problem zakorkowanej ulicy Prostej jest bardzo złożony. W związku z wybudowaniem nowego odcinka ul. Tkoczów (kierunek Boguszowice) zwiększył się kilkadziesiąt razy ruch na ul. Świerklańskiej, która stała się bardzo niebezpieczna dla osób pieszych, a często spotkać tam można osoby uprawiające jogging. Wyjazd na ul. Prostą, bardzo obciążoną ruchem samochodowym, powoduje kolejny zator na rondzie Kamyczek i rondzie Chwałowickim, za wiaduktem. Moim zdaniem duży ruch od Wodzisławia blokuje wjazd od strony wiaduktu, a tym samym tworzy się korek Świerklańska, Prosta do ronda z kaktusami. Urzędnicy z UM Rybnika wymyślili jak ten korek zminimalizować i skierowali ruch pomiędzy drogi osiedlowe, co nic nie daje, bo wyjazd jest na ul. Prostą i kierowcy stoją w korku na drogach dojazdowych Mażewskiego, Dąbrowskiego w korku, posyłając w powietrze duże ilości tlenku węgla, dwutlenku węgla, tlenki azotu, wodorotlenki i to jest powodem smogu. Osiedle domów jednorodzonych jest objęte ochroną konserwatorską, a zapewne taki ruch ma wpływ na budynki z lat 20. ubiegłego wieku. To powoduje wielkie niezadowolenie mieszkańców. Przy takim ruchu – drogi, które do tej pory były bezpieczne, stały się zagrożeniem dla pieszych, a są to ciągi pieszo-jezdne. Samo oznakowanie jest kpiną. Rozmawiałem na ten temat na miejscu z naczelnikiem wydziału ruchu urzędu miasta i obiecał, że wprowadzi normalność, ale mimo zmiany na stanowisku prezydenta, wiceprezydentem została osoba, która jest co najmniej współwinna temu bałaganowi drogowemu w dzielnicy. Wybieram się do prezydenta Piotra Kuczery w tej sprawie. Myślę, że pod koniec stycznia będzie miał już czas dla mnie.
Jakie jeszcze problemy macie do rozwiązania w Meksyku?
Kolejny problem to dzikie wysypiska śmieci. Wydział Ekologii UM ma problem z udostępnieniem niezbędnych dokumentów na składowanie śmieci w dzielnicy Meksyk, a moim zdaniem powinny być w wersji elektronicznej dostępne w internecie na stronie BIP.
W ubiegłym roku oprócz Prostej oddano wreszcie do użytku nowe boisko przy budowlance, o co tak długo pan walczył. Czy o taki obiekt właśnie chodziło?
Z każdego obiektu sportowego należy się cieszyć. Moim zdaniem boisko spełnia oczekiwania mieszkańców. Wiadomo, że zawsze można chcieć czegoś lepszego, ale na tamte czasy to był wielki sukces, że w ogóle boisko w naszej dzielnicy wybudowano. W tym roku w parku Kozie Góry zostanie dokończona budowa przyrządów do workout. Marzeniem byłoby wybudowanie na terenie „rekultywowanym” (bo taki teren do niczego innego się nie nadaje ) toru dla kolarzy górskich, na którym mogliby jeździć profesjonaliści, pół-profesjonaliści i amatorzy.
Co w waszej dzielnicy jest charakterystycznego, co odróżnia was od innych dzielnic?
Wyróżnia nas od innych dzielnic to, że to pod naszą dzielnicą jest węgiel i to nasza dzielnica ponosi skutki jego wydobycia. Widać to na powierzchni. Szkoda, że nie ma żadnego planu zagospodarowania tego terenu, jako terenu rekreacyjnego. Uważam, że ten kierunek zagospodarowania byłby najlepszy i służyłby nie tylko mieszkańcom Meksyku, ale całemu miastu. Dlatego na ten cel powinien iść pewien procent pieniędzy z podatków, jaki kopalnia Chwałowice co roku wpłaca do kasy miasta, a są to pieniądze bardzo duże.
Rozmawiał Szymon Kamczyk