Ludzie listy piszą
List do redakcji
Szanowna Redakcjo,
Chciałbym opisać ciekawy przypadek urzędniczej bezmyślności, która w mniejszym lub większym stopniu zirytowała setki rybniczan, mieszkających we własnych domach. Otóż w połowie ub. roku Rada Miasta Rybnika uchwaliła zmiany w opłatach za wywóz śmieci. W gminach, w których głos ma zdrowy rozsądek, powiadamia się obywatela o takiej zmianie i na tym koniec (w przypadku obniżki wystarczy nawet informacja przy kasie, jako rodzaj miłej niespodzianki). A w Rybniku? W Rybniku Wydział Gospodarki Komunalnej rozesłał setki (tysiące?) wezwań do złożenia nowej „deklaracji śmieciowej”. Nowa miała być tylko kartka papieru, bo dane o śmieciach – stare. Na moje pytanie o podstawę prawną tego wezwania WGK wskazał art. 6m pkt 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Oto on: „Art. 6m pkt 2. W przypadku zmiany danych będących podstawą ustalenia wysokości należnej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi lub określonej w deklaracji ilości odpadów komunalnych powstających na danej nieruchomości, właściciel nieruchomości jest obowiązany złożyć nową deklarację w terminie 14 dni od dnia nastąpienia zmiany. Opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi w zmiennej wysokości uiszcza się za miesiąc, w którym nastąpiła zmiana.”
Mimo, że punkt ten nie zachwyca ani zwięzłością, ani jasnością treści (czy może być inaczej w kraju, w którym od dziesiątków lat najważniejszym przedmiotem w szkołach – przynajmniej w sensie ilości godzin nań przeznaczonych - jest nienaukowy bełkot „co poeta miał na myśli?”, z jedynym kryterium poprawności - „widzimisię” nauczyciela), to jednak fragment „... 14 dni od nastąpienia zmiany” dowodzi, że chodzi tylko o zmiany danych po stronie właściciela posesji. Nie trzeba być geniuszem, by to zrozumieć.
W WGK nic z tego nie zrozumiano, a w kolejnym piśmie do mnie „wyjaśniano”, że ustawa jest „tak skonstruowana”, że zmiany w cenniku miejskim także są tym punktem objęte. W tym miejscu zrezygnowałem z dalszej wymiany korespondencji i umówiłem się na rozmowę z jednym z wiceprezydentów. Pokazałem moje pismo do WGK: „Wskazany przez Państwa (…) art. 6m pkt 2 (…) nie może być podstawą prawną do domagania się przez WGK złożenia nowej deklaracji (…), ponieważ dotyczy on zmian danych po stronie właściciela posesji. W sposób oczywisty wskazuje to sformułowanie: „... 14 dni od dnia nastąpienia zmiany”. Gdyby Ustawodawca uważał uchwały władz samorządowych za zmianę danych, musiałby zastosować sformułowanie „... 14 dni od dnia otrzymania zawiadomienia”. Wiceprezydent zapytał tylko „i co z tego?”. Na moment osłupiałem, ale po chwili mówię „proszę przeczytać to jeszcze raz, nie widzi pan oczywistego dowodu, że nie macie racji?”. Odpowiedź była porażająca: „ale przecież my posyłamy panu zawiadomienie”.
I tak Szanowna Redakcjo i Drodzy Czytelnicy, czy wiecie już dlaczego Polska wlecze się w ogonie Europy, a młodzi nie wrócą z emigracji? Bo jak sobie przypomną z jakimi urzędnikami (także sądami, skarbówką, etc.) mieliby do czynienia, to im się odechciewa wracać.
Z poważaniem
Leszek Hejnar z Rybnika