Taka strategia, to nie strategia a kompromitacja
Środowisko sportowe nie zostawiło suchej nitki na strategii sportu przygotowanej przez firmę PRC
W rybnickiej bibliotece odbyła się prezentacja i dyskusja nad Strategią Rozwoju Sportu Miasta Rybnika na lata 2015-20, przygotowaną przez Grupę PRC. Dokument nie przypadł do gustu przedstawicielom środowiska sportowego. Główne zarzuty to bardzo duża ogólność dokumentu i wiele błędów merytorycznych.
Wydział widmo
– To opracowanie jest bardzo słabe. Panowie nie zadali sobie trudu, aby sprawdzić jak wygląda finansowanie np. klubów piłkarskich w innych miastach. A prawda jest taka, ż dzisiaj nie ma takiej możliwości, żeby sport funkcjonował bez wsparcia samorządów – powiedział Henryk Frystacki z Energetyka ROW Rybnik. Podobnego zdania był Lech Kowalski z TS Volley. – Dokument, który otrzymaliśmy, nie jest strategią rozwoju sportu. Jest zlepkiem różnych informacji, często błędnych – stwierdził dyrektor rybnickiego klubu siatkarskiego. W podobnym tonie wypowiadali się m.in. Rafał Tymusz, dyrektor MOSiR-u czy Wojciech Kiljańczyk, szef komisji sportu rybnickiej rady miasta. Wszyscy podkreślali, że ten dokument nie zawiera tego, co powinna zawierać strategia. Zgodził się z tym wiceprezydent Piotr Masłowski. – Ten dokument nie nadaje się do przyjęcia jako strategia. Podczas jego tworzenia zabrakło dyskusji ze środowiskiem sportowym, bez którego, takiej strategii nie da się opracować. Dokument zawiera bardzo dużo nieścisłości, jest w dużej mierze przypadkowy. Mógłbym się nad nim bardziej poznęcać, ale nie chcę tego robić – oznajmił wiceprezydent, odpowiedzialny w mieście m.in. za działkę sportu. Przedstawiciele Grupy PRC, Piotr Dzik i Mariusz Kwaśniak próbowali ratować całą sytuację. – Bardzo wiele klubów odmawiało nam spotkanie. Miejcie państwo trochę pretensji do siebie – powiedział Piotr Dzik, nie podając żadnych przykładów. Na pytanie, jak to się stało, że w dokumencie napisano, iż w Rybniku jest tylko 5 trawiastych boisk do piłki nożnej, odpowiedział, że wszystkie dane były weryfikowane przez wydział sportu urzędu miasta. Problem w tym, że taki wydział w Rybniku nie istnieje.
Nowa Rada Sportu
Po prawie 90 minutach „znęcania” się nad dokumentem przygotowanym przez Grupę PRC, który został opracowany na zlecenie jeszcze poprzednich władz, głos zabrał Andrzej Zygmunt, wieloletni działacz sportowy, trener koszykówki i autor poprzedniej strategii sportu dla Rybnika. – Dla mnie największą korzyścią tego wszystkiego jest to, że ludzie sportu zebrali się w jednym miejscu i mogą porozmawiać. Podyskutować na temat rybnickiego sportu – stwierdził pan Andrzej.
Wiceprezydent Masłowski zapowiedział, że dyskusja o sporcie nadal będzie trwać, głównie podczas spotkań nowej Rady Sportu. – Ogłosiliśmy nabór do nowej rady. Mam nadzieję, że w jej gronie będziemy dyskutować, co dalej ze strategią. Trzeba również szybko opracować jasne kryteria podziału grantów na sport. Czas nas goni – stwierdził Piotr Masłowski.
Zadaniem rybnickiej Rady Sportu będzie między innymi opiniowanie Strategii Zintegrowanego Rozwoju Miasta Rybnika w zakresie kultury fizycznej, projektu budżetu Rybnika, w części dotyczącej kultury fizycznej czy programów rozwoju bazy sportowej na terenie miasta. Rada zajmie się również konsultowaniem kierunków działania w zakresie kultury fizycznej, w tym określania dyscyplin wiodących oraz przedstawiania propozycji kryteriów podziału środków finansowych.
Kandydatów do rady należy zgłaszać do 20 marca. Formularz zgłoszeniowy można pobrać ze strony http://www.rybnik.eu.
(pm)