Jak uniknąć szoku emerytalnego
Emerytura, to z założenia świadczenie pieniężne mające posłużyć nam jako zabezpieczenie naszego bytu na starość. Każdy
z nas marzy o dostatniej emeryturze, pozwalającej nam w pełni cieszyć się życiem po zakończeniu ciężkiej pracy zawodowej. Niestety większość z nas zamiast wspaniałego czasu, pełnego radości, czeka spore rozczarowanie i kłopoty finansowe. Co zrobić i jak o siebie zadbać, żeby uniknąć szoku emerytalnego dowiemy się z rozmowy z panem Marcinem Kamińskim, mgr rynków inwestycyjnych – właścicielem firmy szkoleniowo-doradczej MK Business.
R: A więc Panie Marcinie, jak to będzie naszymi emeryturami?
MK: Oczywiście zgadzam się z Panem, że temat jest bardzo ważny bo dotyczy każdego z nas, ale nie powinno się mieć złudzeń. Emerytury z ZUS i OFE będą bardzo niskie. Co gorsza, im więcej zarabiamy, tym większy szok czeka nas na emeryturze.
R: Czy można powiedzieć ile one będą wynosiły?
MK: Według prezentowanych obliczeń rządu na początku reformy emerytalnej, tak zwana stopa zastąpienia, czyli wysokość emerytury do wysokości ostatniej pensji miała wynosić 60 procent. Obecnie pesymistyczne prognozy przewidują, że przyszłe emerytury wyniosą około 25% wartości ostatniej pensji, natomiast te optymistyczne, że 50%. Jakby na to nie patrzeć będzie to potężny spadek poziomu życia.
R: Czyli jeżeli ktoś zarabiał np. 2400 zł, to może się spodziewać połowy tej kwoty?
MK: Jeżeli weźmiemy pod uwagę wersję optymistyczną, to tak, będzie to 1200 zł., w wersji pesymistycznej 600 zł. Natomiast w gorszej sytuacji będą osoby, które zarabiają dużo powyżej dwu i półkrotności średniej krajowej. Nie mówiąc o przedsiębiorcach, bo ich sytuacja będzie najtragiczniejsza.
R: Dlaczego?
MK: Ponieważ osoby zarabiające „dużo” odprowadzają składki tylko do wysokości dwu i półkrotności średniego wynagrodzenia w skali roku i od tej kwoty liczona będzie emerytura. Np. zarabiasz 15 000 zł czy więcej, to twoja emerytura brutto wyniesie ok. 4000 zł. Jeszcze gorzej mają przedsiębiorcy, ponieważ odprowadzają składki na ZUS w wysokości takiej, jakby osiągali minimalne zarobki na poziomie 60 procent średniej krajowej pensji niezależnie od tego jak wysokie są ich realne dochody. Tutaj mogą się spodziewać ok. 800 zł. Tak więc szok i kłopoty finansowe gwarantowane!
R: Dlaczego wysokość emerytury będzie się wahała od 50% do 25% naszych ostatnich dochodów?
MK: W skrócie można powiedzieć, że nasze państwowe emerytury zależeć będą od kilku czynników takich jak: tempo wzrostu gospodarczego, stanu konta kasy emerytalnej, sytuacji demograficznej i niestety od decyzji politycznych. A dobrze wiemy, że w kasach ZUS nie ma powoli pieniędzy, społeczeństwo się starzeje i w 2040 roku na dwóch pracujących przypadać będzie jeden emeryt. Obecnie, jest to cztery do jednego. Młodzi ludzie emigrują nie widząc szansy dla siebie, więc sytuacja przyszłych emerytów będzie coraz gorsza. Do tego decyzje rządu np. w sprawie przejęcia przez państwo pieniędzy z OFE.
R: A właśnie, o co chodziło z tymi pieniędzmi z OFE?
MK: OFE miało stanowić część naszej emerytury. Miała to być nasza „druga noga”. W zeszłym roku rząd jednak postanowił zabrać ponad połowę tych pieniędzy, tłumacząc, że w ten sposób naprawia system emerytalny. I w ten sposób ratując kasę państwową straciliśmy część naszych przyszłych emerytur.
R: A inne działania rządu? Czy możemy na coś liczyć?
MK: Obawiam się, że nie. Wszystkie propozycje różnego rodzaju ulg zachęcających do samodzielnego zadbania o emeryturę i różnego rodzaju programów emerytalnych wspieranych przez państwo takich jak PPE, PPO, czy IKE lub IKZE nie spełniły pokładanych w nich nadziei i są marginalne zarówno pod względem wysokości składek jakie można tam lokować, jak i efektywności pomnażania naszych pieniędzy.
R: Nie wygląda to najlepiej. Co w takim razie powinien zrobić przysłowiowy Kowalski, aby uniknąć „szoku emerytalnego”?
MK: Obudzić się, zacząć myśleć o sobie i rozpocząć samodzielne działania.
R: Co to znaczy obudzić się? Z czego?
MK: Z myślenia, że jakoś to będzie. W matematyce są tak zwane aksjomaty czyli niepodważalne twierdzenia. W życiu takim aksjomatem jest to, że każdego z nas czeka emerytura. Z tym nie można dyskutować. Pozostaje pytanie : jak my będziemy żyć na tej emeryturze? Godnie, czy w tarapatach finansowych? A zależy to głównie od nas. W temacie emerytury trzeba być egoistą i myśleć o sobie oraz najbliższych i rozpocząć samodzielne działania już dziś.
R: Proszę powiedzieć co pan proponuje?
MK: Otóż na rynku finansowym jest naprawdę spora grupa różnego rodzaju produktów finansowych mających na celu pomóc nam w samodzielnym zadbaniu o swoją emeryturę. Z mojego doświadczenia w kontaktach z Klientami wynika że wiele osób posiada już różnego rodzaju produkty finansowe, które mają na celu zabezpieczenie ich na przyszłą emeryturę. Sam fakt że wiele osób podejmuje próbę samodzielnego działania jest bardzo chwalebny i trzeba im za to pogratulować. Ale niestety mam również złe doświadczenia. Pomimo tego, że duża grupa osób posiada różne produkty finansowe, niestety nie potrafi iż używać, co powoduje, że pomimo wielu lat odkładania na emeryturę rozczarowują się słabymi efektami lub nawet ponoszą niepotrzebne straty.
R: Co to oznacza „nie potrafi ich używać”? Jak należy używać produkty finansowe na emeryturę?
MK: Prawie wszystkie produkty finansowe do samodzielnego zadbania o emeryturę posiadają tak zwane fundusze inwestycyjne, które różnią się między sobą ryzykiem inwestycyjnym oraz zyskownością. Tylko umiejętny dobór tych funduszy inwestycyjnych dla każdego z nas z osobna zapewni sukces i zadowolenie w oczekiwaniu na emeryturę. Musimy również pamiętać, że dobór tych funduszy powinien być elastycznie zmieniany w zależności od sytuacji gospodarczej, pracy poszczególnych funduszy oraz od naszego wieku.
R: Jak przeciętny Kowalski ma sobie z tym wszystkim poradzić? Od czego zacząć?
MK: Po pierwsze trzeba zrobić profesjonalny plan finansowy u licencjonowanego doradcy finansowego. Taki plan finansowy powinien zrobić każdy, obojętnie, czy ktoś rozpoczął już samodzielne działania na swoją emeryturę, czy też nie. Bez przygotowania planu praktycznie nie mamy szans na osiągnięcie godnej emerytury, po prostu pływamy jak statek bez mapy po morzu z nadzieją, że dopłyniemy do celu. Po drugie trzeba wybrać odpowiednie „narzędzia finansowe” do realizacji naszego celu i nauczyć się go używać.
RE: Czy uważa Pan, że każdy może poradzić sobie z tym tematem?
MK: Oczywiście!
RE: Więc od czego powinno się zacząć, aby nie doznać szoku emerytalnego?
MK: Tak jak wspomniałem najpierw od profesjonalnego planu finansowego. Do przeanalizowania swojej sytuacji i posiadanych programów emerytalnych zachęcam również bardzo mocno te osoby, które już „coś” posiadają. Z mojego doświadczenia wynika, że ponad 90% tych osób, nie wie do końca co posiada oraz jak to używać, a to niestety zawsze kończy się „kalectwem” i rozczarowaniem. Codziennie do mojego biura zgłaszają się osoby, które posiadają wspaniałe programy emerytalne ale ich „doradca” nigdy nie nauczył ich jak w łatwy sposób je używać na swoją korzyść.
RE: Czyli Pańska firma nie tylko zajmuje się doradztwem emerytalnym dla osób, które szukają dla siebie odpowiednich programów emerytalnych ale także pomaga Pan tym którzy już taka drogę rozpoczęli?
MK: Tak. Nasza firma zajmuje się kompleksowym doradztwem w tym temacie. Po pierwsze z każdym przygotowujemy indywidualny plan finansowo-emerytalny. Po drugie wskazujemy jakie rozwiązania dla tego konkretnego przypadku proponujemy. Po trzecie uczymy jak, w prosty sposób wpływać na zyski swoich programów emerytalnych. Zachęcamy do kontaktu zarówno osoby, które jeszcze nie podjęły żadnych samodzielnych działań w temacie zadbania o swoją emeryturę, jak również osoby które posiadają jakiegokolwiek rodzaju produkty finansowe, które mają zabezpieczyć ich na przyszłą emeryturę. Wiedza którą przekazujemy jest prosta i skuteczna, dlatego warto ją zdobywać.
R: Podsumowując myślę, że warto, aby każdy zainteresował się tematem swojej emerytury. Dziękuję panu.
MK: Dziękuję.
MK. Business
ul. Miejska 13a
44-200 Rybnik
infolinia 665 125 355