Owady jeszcze niebezpieczne
Choć za oknem pogoda zwiastuje już powoli koniec jesieni, niektóre owady nie zamierzają jeszcze rozpocząć zimowego snu. Przekonali się o tym ostatnio strażacy z Przegędzy, którzy zostali wezwani do usunięcia gniazda szerszeni.
Owady błonkoskrzydłe, jak osy i szerszenie mogą być bardzo niebezpieczne dla człowieka. Swoje gniazda najczęściej uwijają w miejscach ciasnych i trudno dostępnych, gdzie również panuje temperatura o parę stopni wyższa niż na zewnątrz. Strażacy z OSP Przegędza mają sprzęt i przeszkolenie do usuwania gniazd niebezpiecznych owadów. Dlatego też zostali ostatnio wezwani do unieszkodliwienia gniazda szerszeni. Aby usunąć kokon, trzeba było wyjąć część podbitki okapu. Okazało się, że szerszenie zbudowały całkiem pokaźne gniazdo, korzystając ze sporej pustej przestrzeni. Ciekawostką jest fakt, że temperatura w gnieździe szerszeni może być o kilka stopni wyższa niż na zewnątrz. Kiedy jednak temperatura powietrza przez kilka dni utrzymuje się poniżej 10 stopni, loty szerszeni ustają, a niedługo później one same giną z głodu i zimna. Co innego samice, które po zapłodnieniu zapadają w stan diapauzy (pewnego rodzaju hibernacji) w bezpiecznym schronieniu.
(ska)