Gminy dają kasę na zwierzęta
W gminach co roku podejmowane są uchwały, dotyczące m.in. postępowania z bezdomnymi i wolno żyjącymi zwierzętami. Gminy mają obowiązek dokarmiania zwierząt wolno żyjących zimą, a także wyłapywania zwierząt bezpańskich. Sprawdziliśmy, czy wywiązują się z obowiązków.
W Rybniku do opieki nad zwierzętami podchodzi się kompleksowo. Miasto ma podpisaną z rybnickim schroniskiem umowę, na podstawie której wszystkie bezpańskie czworonogi są wyłapywane i sterylizowane obligatoryjnie. Miasto dba również o koty wolno żyjące, bo taki termin znajdziemy w ustawie o ochronie zwierząt. To koty, które nie są udomowione i żyją dziko, szczególnie na terenach miejskich. W miejscowościach wiejskich problem występuje znacznie rzadziej. – Mieszkańcy opiekujący się kotami wolno żyjącymi składają pisemne wnioski do wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miasta Rybnika o wydanie talonu na karmę w celu dokarmiania kotów wolno żyjących lub skierowania na sterylizację kotów, którymi się opiekują. Opiekun wskazuje we wniosku miejsce dokarmiania kotów i liczbę kotów pod opieką – informuje Lucyna Tyl, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego Urzędu Miasta Rybnika.
Talony na sterylizację
Wydawane skierowania i talony opiekunowie kotów odbierają osobiście, podpisując oświadczenie, że koty którymi się opiekują są kotami bezdomnymi. Wydział wydający skierowania i talony prowadzi ich ścisłą ewidencję. Sterylizacji dokonuje w 2016 roku weterynarz Michał Godziek, którego gabinet mieści się przy ul. Małachowskiego w Boguszowicach. – Nie ma ustalonych limitów, a z analizy prowadzonej ewidencji i bezpośrednich kontaktów z opiekunami kotów wynika liczba kotów pozostających do wysterylizowania. – Miasto wydaje także talony na suchą karmę w celu dokarmiania kotów wolno żyjących na podstawie wniosku. Odbiór karmy odbywa się w schronisku dla zwierząt przy ul. Majątkowej 42, gdzie miasto ma zdeponowaną karmę – dodaje Lucyna Tyl. W Rybniku w 2016 roku na zapewnienie opieki nad zwierzętami zapewniono w budżecie 428 740 zł, z czego 21,6 tys. zł na sterylizację zwierząt, usypianie ślepych miotów i zapewnienie całodobowej opieki weterynaryjnej w przypadku zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt bezdomnych oraz 3 tys. zł na dokarmianie kotów wolno żyjących.
Pieniądze są, chętnych mało
W Czerwionce-Leszczynach są dwie osoby, z którymi gmina zawarła umowy o dokarmianie zwierząt. – Są to umowy roczne, w ramach porozumienia gmina dokonuje zakupu karmy, a osoby, z którymi umowa jest podpisana dokarmiają zwierzęta. Nie zapewniamy sterylizacji. Zwierzę wolno żyjące oddawane jest przez nasze służby do schroniska, gdzie następuje sterylizacja – zgodnie z umową zawartą pomiędzy gminą a schroniskiem – wyjaśnia Hanna Piórecka-Nowak, rzecznik prasowa UGiM w Czerwionce-Leszczynach. Pozostałe gminy zawarły porozumienie ze schroniskiem lub organizacjami, zajmującymi się pomocą zwierząt. Dzięki temu, po zgłoszeniu o pojawieniu się bezdomnego zwierzęcia, jest ono przewożone do odpowiednich instytucji. We wszystkich gminach zapewniona jest także pula środków na dokarmianie – Mamy w budżecie przeznaczone środki na dokarmianie zwierząt, jednak sterylizacja zwierząt dokonywana jest jedynie w schronisku na koszt gminy, na podstawie podpisanej z gminą umowy – mówi Marek Bąk, wójt Jejkowic. W Gaszowicach jest podobnie. Już zdarzało się, że gmina dotowała społeczne dokarmianie zwierząt. Gmina Lyski również podpisała umowę ze schroniskiem i ma zarezerwowane środki na dokarmianie, jednak jak podkreślają urzędnicy na razie nikt nie zgłosił się z takim wnioskiem. Sterylizowane są jedynie zwierzęta bezdomne, które zostaną schwytane na terenie gminy i przewiezione do schroniska. W Świerklanach natomiast pieniądze na dokarmianie są zarezerwowane w budżecie, jednak mogą z nich skorzystać jedynie organizacje społeczne. Jeśli organizacja wystąpi z wnioskiem o zakup karmy w celu dokarmiania zwierząt na terenie gminy, na pewno nie zostanie odesłana z kwitkiem.
Szymon Kamczyk