Zgłoś komentarz do moderacji

Pamiętam jak chodziłem na mecze Odry ze swoim tatą , to było gdzieś trzydzieści lat temu. Były pełne trybuny , ludzie przychodzili całymi rodzinami .Taki mecz to było święto w Naszym Mieście , rodzaj festynu dla całych rodzin. Pamiętam jak dzisiaj , jak tata z wujkiem stoją w ''trójkącie'' po piwko , ludzie pili i nikt nikomu nic nie robił.To były czasy , których wy chuligani nie pamiętacie.Dla was najważniejsza jest zadyma nie kibicowanie swojej drużynie.Normalni ludzie nie zaglądają na nasz stadion bo są tam tacy ludzie jak teraz , bez kultury i jakichkolwiek zachamowań.Zresztą nie tylko u nas. Takie niewyżyte kmioty są wszędzie. Pozostaje tylko żal za atmosferą tamtych spotkań!!!