Zgłoś komentarz do moderacji

Na C klasie mieliśmy krytą zapełnioną mecz w mecz. Ale w rundzie jesiennej. Najsłabsza frekwencja jaką pamiętam w tamtej lidze to mecz z rezerwami Gołkowic a najlepsza zdaje się przeciw Polarisowi, Książenicom i z Czuchowem. Potem wiosną wszyscy przeżucili się już na Galmet bo III liga zawitała do Wodzisławia. Wówczas na C klasę przychodziło po 50 - 100 osób bo wsztscy woleli wyższą ligę. Problem tylko w tym że w tej wyższej lidze skończyły się wyniki i zaczęła równia pochyła. Gdyby piłkarze grali choć w środku tabeli nie było by dziś całej tej forumowej gadki o fuzji, biletach, zarządzie. Niestety Ci co jesienią 2011 chodzili na C klasę wiosną 2012 śmigali już na III ligę, choć prawowita Odra nadal grała w C klasie. Słabą macie pamięć.