Zgłoś komentarz do moderacji

Po pierwsze to z odległości z jakiej widzimy te sytuacje ciężko cokolwiek ocenić na 100%, żeby być pewnym trzeba być znacznie bliżej. A po drugie to wg sędzia nie pomylił się tutaj ani razu (mimo że pewnosci nie mam, bo kamera daleko). Druga żółta ewidentna, zawodnik nadepnął rywala czym mógł mu zrobić krzywdę. Przy karnym, jeśli faul to z automatu czerwona, bo zawodnik wychodził sam na sam. A faul chyba był, napastnik miał piłkę pod kontrolą, a obrońca popchnął go od tyłu, lekko bo lekko, ale wystarczyło. Potem w drugim polu karnym to już w ogóle mało co widać, ale wygląda to tak jakby obrońca sprzątnął rywalowi sprzed nosa, a tamten próbuąc oddać zahaczył o niego i stracił równowagę. Również w ostatniej sytuacji prawie nic nie widać, więc nie wiem czy tam był faul, a że kontuzja była lekka, więc sędzia gry nie mógł przerwać, kiedy gra toczy się pod bramką jednej z drużyn. Także drodzy kibice, wyluzujcie trochę ;)