Przejechał 700 kilometrów w dobę, czyli Śląski Maraton Rowerowy Mszana 2017
Po raz ósmy odbył się Śląski Maraton Rowerowy. Impreza od trzech lat organizowana jest w Mszanie przez Stowarzyszenie Promocji Aktywnego Wypoczynku oraz Gminny Ośrodek Kultury i Rekreacji w Mszanie. Zawodnicy mieli do pokonania pętlę o długości 100 km. Wielu przejechało ją kilkakrotnie w zależności od wybranego dystansu.
Uczestnicy Śląskiego Maratonu Rowerowego jechali przez: Mszanę, Jastrzębie-Zdrój, Zebrzydowice, czeską gminę Petrovice, Godów, Gorzyce, Krzyżanowice, Krzanowice, Racibórz, Lubomię i Wodzisław Śląski. Trasę należało pokonać w wyznaczonym limicie czasowym. Na najdłuższych dystansach zawodnicy muszą się zmieścić w czasie 24 godzin. Do tej pory rekordem było przejechanie 650 km. Tym razem pojawił się śmiałek deklarujący dystans 700 km. Próba zakończyła się sukcesem. Bogdan Adamczyk przejechał 7 pętli w czasie 23 godziny, 56 minut i 21 sekund, tym samym zmieścił się w wyznaczonym limicie czasowym. - Od początku szczerze mu kibicowałem, tym bardziej, że warunki na trasie były fatalne. Już od startu padało, lało w nocy i dopiero przed południem następnego dnia było lepiej. Ostatecznie się udało z czego jestem bardzo zadowolony - mówi Mirosław Kozielski, organizator Śląskiego Maratonu Rowerowego, który co roku wspiera Marszałek Województwa Śląskiego, Wójt Gminy Mszana, Wodzisławski Starosta, Starosta Raciborski, a także samorząd gminy Petrovice w Republice Czeskiej. Wsparcie organizacyjne zapewnia także burmistrz gminy Krzanowice.