Polowy naprawia raciborski futbol z pomocą Śledzia
Za 36 tys. zł szkoleniowiec piłkarski wdroży w Raciborzu pierwszy etap autorskiego programu treningowego. Dzięki niemu talenty z małych, dzielnicowych klubów mają odbudować markę Unii Racibórz.
– Kiedy jeżdżę po Polsce, to słyszę, że Unia Racibórz wciąż jest poważana jako klub kojarzący się z naszym miastem – opowiadał prezydent Raciborza Dariusz Polowy w środę 4 września, na konferencji prasowej. Zwołał ją, by podpisać umowę z Markiem Śledziem. Obecnie jest on dyrektorem akademii piłkarskiej RKS Raków Częstochowa, a wcześniej był związany z Lechem Poznań.
Od diagnozy do umowy
Na spotkanie dla mediów zaproszono także przedstawicieli klubów piłkarskich z Raciborza. Działa ich 7 w mieście. Potrzeba wdrożenia nowego systemu szkolenia dzieci i młodzieży, utalentowanej piłkarsko była tematem rozmów prezydenta Polowego z działaczami i trenerami. – Rozmowy trwają od początku roku. Dyskutujemy o tym także w Radzie Sportu. Umowa z panem Śledziem stanowi owoc tych spotkań, jest efektem diagnozy stanu przeze mnie zastanego. Środowisko piłkarskie zaproponowanło takie rozwiązania – stwierdził włodarz miasta.
Najwyższa marka
Celem czteromiesięcznej umowy, wartej ogółem 36 tys. zł (połowa tej kwoty to zaliczka dla Śledzia), jest dążenie do przywrócenia „jak najwyższej marki piłce raciborskiej”, co podkreślił prezydent. W praktyce oznacza to stopniowe podonoszenie poziomu wyszkolenia dzieci i młodzieży. Odbywać się będzie ono poprzez współpracę klubów w mieście i przekazywanie najlepszych zawodników do klubu wiodącego, którym będzie raciborska Unia.
Strażacki wzór
Prezydent Polowy sprawując swój urząd poznał już bolączki miejscoweogo środowiska sportowego. Tak jak na innych polach i tutaj dąży do racjonalnego wydatkowania pieniędzy z budżetu miasta. – Ważne, że jest szansa na współpracę między klubami, które dziś rywalizują o pomoc z miasta. Spójrzmy jak pięknie współpracują strażacy z OSP. Tego chciałbym u piłkarzy – podkreśla D. Polowy. Liczy, że gdy podniesie się jakość szkolenia młodzieży, to skorzysta z tego piłka seniorska w mieście.
Piramida szkoleniowe
W trakcie konferencji w urzędzie Marek Śledź zaznaczył przy dziennikarzach, że „nie uzdrowi całkowicie dosyć przeciętnego poziomu szkoleniowego”, jaki zastał w Raciborzu. Jego projekt dotyczy stworzenia klubów filialnych oraz zunifikowanej technologii szkolenia, w strukturze piramidy. – Wyniki sportowe powinny być odzwierciedleniem poziomu szkolenia. Trzeba trenować i grać z lepszymi żeby się rozwijać. Selekcja i nabór wymaga usystematyzowania. Ja wnoszę swoje doświadczenie i szkoleniowe know-how ale gros pracy spocznie na barkach klubów – wyjaśniał gość z Częstochowy.
Umowa z Raciborzem to początek projektu. Jak zaznaczył Śledź, „obarczony trudnościami”, bo proces selekcyjny będzie początkowo wzbudzał kontrowersje. Wie o tym z doświadczenia, bo wdrażał go ostatnio w Rakowie Częstochowa.
(ma.w)
Po podpisaniu umowy o rozpoczęciu współpracy urzędu i Marka Śledzia zadaliśmy prezydentowi Polowemu i jego gościowi kilka pytań. Rozmowy na kolejnej stronie.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Naiwniacy.Tylko praca od małego z dobrymi trenerami do młodzieży Panie Polowy.
takie tezy, każdy mógłby napisać!!!! oszczędności w racku. Racibórz Wielki w wydawaniu publicznych pieniędzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
"Raport Marka Śledzia leży na biurku prezydenta ... Wolałbym omówić treść najpierw ze środowiskiem - nie kryje w rozmowie z nami prezydent Dariusz Polowy." Panie Polowy, jak wydał pan 36 tysięcy złotych, z budżetu miasta to mieszkańcy mają prawo, poznać każdą literkę z tego raportu za 36 tysięcy złotych !
3 miesiące minęły! Kiedy efekty pracy za 36 tysięcy przez 3 miesiące pana Śledzia ???
@ Oooo. Pieniądz nie śmierdzi, więc facet łapie naiwniaków i kasuje. To na pewno najdroższy sposób ratowania piłki nożnej w Raciborzu, a problemu nie uda się załatwić w ciągu kilku tygodni, skoro zaniedbania sięgają wielu lat. Moim zdaniem trzeba zatrudnić szkoleniowca, który jest dobrym warsztatowcem, umiejętnie korzysta z młodych zawodników itp. Nazwiska nie wytrzepię z rękawa, ale niech rozejrzą się, rozpiszą konkurs, wtedy będzie łatwiej. Poznają propozycje, plany. Da się, ale trzeba chcieć rzeczywistej poprawy, a nie działań pod publiczkę.
Do~Musashi ...........ale 36 tysięcy u nas zarobi! Czy uważasz, że to jedyny (a może najdroższy?) sposób na uzdrowienie raciborskiej piłki?
Pan Śledź to kiepski trener, widać prezydent Raciborza nie zna jego przeszłości. Zaczynał w niesławnej Amice Wronki, potem trafił do Lecha Poznań, a potem zaczął zmieniać kluby jak rękawiczki, gdy prezesi zorientowali się, jaki z niego fachowiec. Radomiak, Miedź Legnica, teraz Raków Częstochowa. Ręce opadają, jak ludzie dają się nabierać i płacą mu gruby szmal.
Czy to już efekt pracy pana Śledzia (36 tysięcy za 4 miesiące !!!) że takie ogłoszenia się pojawiają? https://sport.nowiny.pl/sport/155159-zostan-pilkarzem-unii-raciborz.html?utm_source=internal&utm_medium=link-mainpage-comments-recent&utm_campaign=discussion#feedback
z jednej strony SP 15 oszczędności, z drugiej wydawanie pieniędzy na jakąś szkółkę. Brak konsekwencji. Jak zwykle w rozkroku. Racibórz będzie Wielki, jak ...... odejdą w siną dal ....
Podstawą są trenerzy. Czas pożegnać osoby dzięki którym z Unii dzieci odeszły do innych klubów.
36 tysięcy za 4 miesiące pracy? To jest, przy obecnym stanie infrastruktury i organizacyjnym Unii, rozrzutność! Ci co interesują się piłką wiedzą to już.
"Celem czteromiesięcznej umowy, wartej ogółem 36 tys. zł (połowa tej kwoty to zaliczka dla Śledzia), jest dążenie do przywrócenia „jak najwyższej marki piłce raciborskiej”, co podkreślił prezydent." 36 TYSIĘCY !!! I co stwierdzi? WYBUDUJCIE NAJPIERW BOISKA A O TE CO SĄ, ZADBAJCIE !!! To my wiemy już teraz bez wydawania 36 tysięcy!
Trenowanie w smogu przez 7 miesięcy w roku raczej nie wpływa pozytywnie na rozwój talentów sportowych.Póki tego nie zrozumieją władze i radni Raciborza to o sukcesach sportowych możemy chyba pomarzyć.Za to będziemy mieli niechciane nowotwory u dzieci i dorosłych zaczynając na chorobach układu oddechowego i krążenia kończąc.
Śledz w suchym porcie ,drukarz co marzy o porcie i człowiek o nieuwikłanym spojrzeniu ale z coraz bardziej wyłupiastymi oczami, ten koktajl nie wróży nic dobrego. pływanie już w jednej szkole załatwili. A czy ten sledz nie wieszał jakiś plakatów wyborczych? a przetarg na usługę był?