Polowy naprawia raciborski futbol z pomocą Śledzia
Za 36 tys. zł szkoleniowiec piłkarski wdroży w Raciborzu pierwszy etap autorskiego programu treningowego. Dzięki niemu talenty z małych, dzielnicowych klubów mają odbudować markę Unii Racibórz.
Pytania do Dariusza Polowego
– Czy ta umowa oznacza powrót Miasta do roli mecenasa futbolu? Ostatni raz trener obok prezydenta siedział w urzędzie gdy Remigiusz Trawiński prowadził unitki, wspierane przez samorząd.
– Nigdy nie starałem się artykułować, że jakikolwiek sport w mieście miałbym traktować lepiej niż inne. Są jednak dziedziny sportu angażujące dużo dzieci i młodzieży, które mają duży potencjał promocyjny. Takim sportem jest piłka nożna. Tą umową odpowiadam na zapotrzebowanie środowiska futbolowego.
– Czy słowo „unifikacja” nie powinno się pisać „Uni-fikacja”, bo system działa przede wszystkim na korzyść Unii Racibórz?
– W unifikacji chodzi o jednolity system szkolenia. Żeby młody piłkarz nie czuł się obco na treningu i w grze. Klubem wiodącym w sposób naturalny jest Unia, bo ma markę i historię. Ludzie w całej Polsce wspominają nasz klub, często się spotykam z tymi pozytywnymi reakcjami.
– Jaki jest cel dalekosiężny tych działań?
– Nie stawiamy sobie tak jednoznacznie określonych celów. Chcemy szkolić dzieci i młodzież, to jest istotą tego projektu. Chcemy racjonalniej wykorzystać te zasoby, które mamy w futbolu: obiekty i środki, na co rocznie Miasto wydaje ponad 500 tys. zł. Ważne, że nic nie „ucinamy nożem”, ale wchodzimy w pewną zastaną sytuację. Pan Śledź spotkał się już z przedstawicielami klubów, wcześniej także ze mną.
– Tydzień wcześniej na tej samej Sali Kolumnowej rodzice pływaków obecni na sesji rady miasta usłyszeli o oszczędnościach na trenowaniu ich dzieci. Dziś płynie stąd przekaz o nowych nakładach na futbol. To wygląda na preferowanie określonej dyscypliny.
– W tym pytaniu jest nieprawdziwa teza o oszczędnościach na pływakach. Ani jeden grosik nie został zabrany na szkolenie pływaków. Będą mieli to samo tylko w innym miejscu. Będzie się to odbywać racjonalniej, z pożytkiem dla całej społeczności raciborzan.
Pytania do Marka Śledzia
– Czy ma pan jakieś skojarzenia piłkarskie z Raciborzem?
– Znam potencjał grup młodzieżowych, bo moja akademia bywa w Raciborzu na meczach. Kojarzę, że były znany piłkarz, a teraz trener Jan Woś był przez chwilę w Unii. Są tu znane postaci polskiej piłki, ale ja nie patrzę na historię tylko w przyszłość.
– Co pan dostrzega w tej przyszłości?
– Skupiam się na pracy z dziećmi, tworzeniu podstaw i wprowadzeniu kultury pracy. Podkreślam słowo „proces” towarzyszący temu projektowi. Mamy czteromiesięczną umowę. Te działania nie przyniosą jeszcze rezultatów w postaci ewidententego wyniku. Chodzi o wdrożenie usystematyzowanej pracy w bardzo długiej perspektywie czasu. Moją rolą jest zainicjowanie i zainspirowanie środowiska, że można to robić. Tę technologię szkolenia stosuję w akademii piłkarskiej Rakowa Częstochowa, z którym wkraczamy na salon polskiej piłki nożnej.
– Proszę przybyliżyć założenia tej „technologii szkolenia”.
– W takich momentach przywołuję wizerunek stołu. To jest właśnie przedmiot, który oddaje treść technologii mojej pracy: stół oparty na czterech nogach. Są stabilne, nic ze stołu nie spada. Ja te cztery nogi definiuję: nogę organizacji, nogę technologii szkolenia, nogę kadry i nogę infrastruktury. Na wszystkich tych płaszczyznach trzeba będzie spokojnie je budować, wydłużać aby był on nośnikiem jak najwyższych wartości. Zaznaczam jednak, że to się nie wydarzy w kilka tygodni. Zaczynam od audytu i wprowadzenia nowych standardów pracy, unifikacji podstaw wartości szkoleniowych.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Naiwniacy.Tylko praca od małego z dobrymi trenerami do młodzieży Panie Polowy.
takie tezy, każdy mógłby napisać!!!! oszczędności w racku. Racibórz Wielki w wydawaniu publicznych pieniędzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
"Raport Marka Śledzia leży na biurku prezydenta ... Wolałbym omówić treść najpierw ze środowiskiem - nie kryje w rozmowie z nami prezydent Dariusz Polowy." Panie Polowy, jak wydał pan 36 tysięcy złotych, z budżetu miasta to mieszkańcy mają prawo, poznać każdą literkę z tego raportu za 36 tysięcy złotych !
3 miesiące minęły! Kiedy efekty pracy za 36 tysięcy przez 3 miesiące pana Śledzia ???
@ Oooo. Pieniądz nie śmierdzi, więc facet łapie naiwniaków i kasuje. To na pewno najdroższy sposób ratowania piłki nożnej w Raciborzu, a problemu nie uda się załatwić w ciągu kilku tygodni, skoro zaniedbania sięgają wielu lat. Moim zdaniem trzeba zatrudnić szkoleniowca, który jest dobrym warsztatowcem, umiejętnie korzysta z młodych zawodników itp. Nazwiska nie wytrzepię z rękawa, ale niech rozejrzą się, rozpiszą konkurs, wtedy będzie łatwiej. Poznają propozycje, plany. Da się, ale trzeba chcieć rzeczywistej poprawy, a nie działań pod publiczkę.
Do~Musashi ...........ale 36 tysięcy u nas zarobi! Czy uważasz, że to jedyny (a może najdroższy?) sposób na uzdrowienie raciborskiej piłki?
Pan Śledź to kiepski trener, widać prezydent Raciborza nie zna jego przeszłości. Zaczynał w niesławnej Amice Wronki, potem trafił do Lecha Poznań, a potem zaczął zmieniać kluby jak rękawiczki, gdy prezesi zorientowali się, jaki z niego fachowiec. Radomiak, Miedź Legnica, teraz Raków Częstochowa. Ręce opadają, jak ludzie dają się nabierać i płacą mu gruby szmal.
Czy to już efekt pracy pana Śledzia (36 tysięcy za 4 miesiące !!!) że takie ogłoszenia się pojawiają? https://sport.nowiny.pl/sport/155159-zostan-pilkarzem-unii-raciborz.html?utm_source=internal&utm_medium=link-mainpage-comments-recent&utm_campaign=discussion#feedback
z jednej strony SP 15 oszczędności, z drugiej wydawanie pieniędzy na jakąś szkółkę. Brak konsekwencji. Jak zwykle w rozkroku. Racibórz będzie Wielki, jak ...... odejdą w siną dal ....
Podstawą są trenerzy. Czas pożegnać osoby dzięki którym z Unii dzieci odeszły do innych klubów.
36 tysięcy za 4 miesiące pracy? To jest, przy obecnym stanie infrastruktury i organizacyjnym Unii, rozrzutność! Ci co interesują się piłką wiedzą to już.
"Celem czteromiesięcznej umowy, wartej ogółem 36 tys. zł (połowa tej kwoty to zaliczka dla Śledzia), jest dążenie do przywrócenia „jak najwyższej marki piłce raciborskiej”, co podkreślił prezydent." 36 TYSIĘCY !!! I co stwierdzi? WYBUDUJCIE NAJPIERW BOISKA A O TE CO SĄ, ZADBAJCIE !!! To my wiemy już teraz bez wydawania 36 tysięcy!
Trenowanie w smogu przez 7 miesięcy w roku raczej nie wpływa pozytywnie na rozwój talentów sportowych.Póki tego nie zrozumieją władze i radni Raciborza to o sukcesach sportowych możemy chyba pomarzyć.Za to będziemy mieli niechciane nowotwory u dzieci i dorosłych zaczynając na chorobach układu oddechowego i krążenia kończąc.
Śledz w suchym porcie ,drukarz co marzy o porcie i człowiek o nieuwikłanym spojrzeniu ale z coraz bardziej wyłupiastymi oczami, ten koktajl nie wróży nic dobrego. pływanie już w jednej szkole załatwili. A czy ten sledz nie wieszał jakiś plakatów wyborczych? a przetarg na usługę był?