Prezes Wieczorek o 1 lidze pietrowickich szczypiornistek: "Nasz skład to mieszanka doświadczenia i młodości" [WYWIAD]
Przed rozpoczęciem sezonu rozmawiamy z Joachimem Wieczorkiem, prezesem i trenerem UKS Start Pietrowice Wielkie. Nawiązujemy m.in. do historycznego awansu szczypiornistek do 1 ligi. - Drużyny z gminy wiejskiej na tym poziomie nie ma. Jesteśmy więc fenomenem w skali ogólnopolskiej - mówi. Rozmawia Dawid Machecki.
- Pragnienie o 1 lidze pietrowickich szczypiornistek udało się spełnić. Jak długo o tym marzyliście?
- Graliśmy w 2 lidze cztery lata, o 1 marzyliśmy od co najmniej dwóch sezonów. Robiliśmy wszystko, żeby się to spełniło, zarówno pod względem organizacyjnym, jak i przede wszystkim sportowym, bo trzeba było wygrać tę drugą ligę, żeby awansować.
- Tak więc ile trwało budowanie drużyny, która była zdolna do walki o awans?
- Konstruowaliśmy ją od trzech lat. Co roku dochodziły nowe zawodniczki. Szukaliśmy takich, które były zdolne zawalczyć o awans.
- Rozmawiamy przed rozpoczęciem sezonu. Znacie już pełny skład?
- Skład jest praktycznie ukształtowany, obecnie załatwiamy ostatnie transfery. Rynek transferowy nie jest dla nas łatwy, choćby ze względu na fakt, że nie dysponujemy jakimś super budżetem. Mimo tego udało nam się pozyskać kilka bardzo ciekawych zawodniczek. Pozyskaliśmy zarówno doświadczone i ograne zawodniczki w 1 lidze (Joanna Rodak, Sandra Matusik, Oliwia Przystalska), jak też bardzo obiecujące młode dziewczyny (Dominika Jakubiec, Wiktoria Pietryga, Alicja Skotnicka, Kamila Czapla). Nasz skład to taka mieszanka doświadczenia i młodości. Dodać należy, że zespół poprowadzi pan Michał Kmieć, którego zaangażowaliśmy w przerwie pomiędzy sezonami.
- A ile w pietrowickim klubie jest wychowanek?
- W obecnej ekipie są dwie – Wiktoria Kuroczik i Karolina Bugdoll, reszta to dziewczyny przyjezdne. Ale to nie jest tak, że nie mamy więcej wychowanek – spore grono gra w innych klubach, bo obecnie, chociażby z racji studiów mieszkają w innych miastach. Naszą chlubą jest m.in. Magdalena Reichel, która zadebiutowała w superlidze, w Enerdze Koszalin. To dowód na to, że piłka ręczna kobiet w Pietrowicach Wielkich jest na dobrym poziomie.
- Powrócimy do debiutu w 1 lidze. Potrafi pan wskazać w zespole kluczową zawodniczkę? Taką, która w ważnych momentach, weźmie na siebie odpowiedzialność.
- Piłka ręczna jest grą zespołową, trudno odpowiedzieć na to pytanie. Mamy kilka doświadczonych zawodniczek na wysokim poziomie. Będziemy dążyć do tego, aby zespół był w miarę równy – takie jest nasze zadanie jeśli chodzi o sprawy kadrowe. To zadanie na trochę dłuższy czas niż perspektywa kilku tygodni.
- A do czego dążycie?
- Cel jest bardzo prosty: chcemy zostać w 1 lidze na dłużej. Nie ma żadnej presji na jakiś wynik. Znamy swoją wartość. Ten sezon będzie dla nas bardzo wymagający, a środek tabeli będzie dla nas ogromnym sukcesem.
Ludzie
Były burmistrz Kuźni Raciborskiej.
Były przewodniczący rady gminy Pietrowice Wielkie