Wypadek przy grillu - dziecko z poparzoną twarzą
Dziewięcioletni chłopiec został wczorajszego wieczoru przewieziony do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Poszkodowane dziecko z boiska w Krzyżkowicach zabrał helikopter.
Do zdarzenia doszło 13 sierpnia około godziny 18.00 w Krzyżkowicach. – Podczas meczu LKS Naprzód 37 Krzyżkowice - KS 1905 Krzanowice nastąpiła niecodzienna sytuacja. Mecz przerwano ponieważ na boisku miał lądować helikopter ratowniczy. W międzyczasie na miejsce przybyła policja. Później ratownicy przenieśli chłopca z karetki do śmigłowca i wyruszyli do szpitala. Chłopiec miał poparzoną znaczną część ciała: nogi, ręce i tułów. Zdarzenie skupiło uwagę wielu przechodniów. Wszystko miało miejsce na boisku w Krzyżkowicach. Miejmy nadzieje że chłopak prędko wróci do zdrowia – pisze na platformę nowiny.info nasza czytelniczka.
Jak się okazało, do poparzenia doszło najprawdopodobniej podczas rozpalania grilla. Ojciec chłopca miał dolewać podpałki do płonącego grilla. W pewnym momencie doszło do rozerwania butelki. Najbardziej poszkodowany został stojący w pobliżu chłopiec.
Więcej informacji już wkrótce na portalu nowiny.pl
(acz)
Materiał nadesłany przez czytelnika na info@nowiny.pl
Komentarz poniżej pewnego poziomu [Wyświetl komentarz] xD hahaha
wprowadzić przymus kończenia podstawówki , bo nawet dziecko po podstawówce wie!!!!!!!!!!!!!!!!!
Najczęściej wypadki to z głupoty ludzkiej. Biedny chłopak -życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Co za debilizm, dolewać rozpałki, do już palącego się grilla... Bez komentarza...