Byłem niedawno w święto państwowe w, dużym mieście wojewódzkim - Lublinie, na ulicy pełno młodych ludzi w dresach... Tak szczerze przynajmniej w Rybniku w niedziele czy święta ludzie są ubrani super - nawet młodzież. Z kolei na tzw. ziemiach odzyskanych do dzisiaj można spotkać w sklepie czy na dworcu autobusowym jakichś małych miasteczek ludzi w gumowcach czy w jakichś niemodnych swetrach albo poliestrowych kurtkach które wyszły z mody wiele lat temu. Teza, że na Śląsku ludzie ubierają się źle jest kompletnie nieprawdziwa i bez sensu. Dlatego że tu ludzie zawsze trzymali fason, mamy wiele dobrych zachodnich sklepów, a także nieco większe dochody niż w Polsce C. Jeśli chcecie zobaczyć ludzi ubranych według mody sprzed 20-30 lat to przejedźcie się do Opawy, Czeskiego Cieszyna czy innych czeskich mniejszych miast - tam jest kompletny obciach.
w sosnowcu ubieraja sie jak na ukrainie 30 lat temu , odradzam odwiedzanie tego miasta grozi powrotem na golasa gdyż gorole cie seblekum
Te na ławce zdrowo pojechały "w galerii młyńskiej są 3 sklepy na krzyż" Swoją drogą nie znałem tego powiedzenia "jak na odpust w Raciborzu"
Byłem niedawno w święto państwowe w, dużym mieście wojewódzkim - Lublinie, na ulicy pełno młodych ludzi w dresach... Tak szczerze przynajmniej w Rybniku w niedziele czy święta ludzie są ubrani super - nawet młodzież. Z kolei na tzw. ziemiach odzyskanych do dzisiaj można spotkać w sklepie czy na dworcu autobusowym jakichś małych miasteczek ludzi w gumowcach czy w jakichś niemodnych swetrach albo poliestrowych kurtkach które wyszły z mody wiele lat temu. Teza, że na Śląsku ludzie ubierają się źle jest kompletnie nieprawdziwa i bez sensu. Dlatego że tu ludzie zawsze trzymali fason, mamy wiele dobrych zachodnich sklepów, a także nieco większe dochody niż w Polsce C. Jeśli chcecie zobaczyć ludzi ubranych według mody sprzed 20-30 lat to przejedźcie się do Opawy, Czeskiego Cieszyna czy innych czeskich mniejszych miast - tam jest kompletny obciach.