Trafna inwestycja czy bubel?
Ostatniej sesji, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, bynajmniej nie towarzyszyła spokojna, świąteczna atmosfera. Radnych poróżniła sprawa uchwalania budżetu gminy na 2007 r., a dokładnie pozycja o nazwie budowa ośrodka rekreacyjnego w Turzu. Inwestycja, której realizacja rozpoczęła się jeszcze za czasów funkcjonowania poprzedniej rady, nie przypadła do gustu obecnym radnym. Swoją dezaprobatę głośno wyraził wiceprzewodniczący rady Piotr Klichta. - Budujemy coś, co nie spełnia oczekiwań mieszkańców. To jest nietrafiona inwestycja, bubel, tymczasem poprzednia rada przedłożyła nam tę pozycję w budżecie jako priorytet przed ważniejszymi inwestycjami – denerwował się wiceprzewodniczący. - Nie przekonuje argument, że to ma być świetlica, skoro wiadomo, że do likwidacji przeznaczona jest tamtejsza szkoła i ośrodek. Poza tym jest to miejscowość, w której przyrost naturalny jest nikły. Uważam, że należałoby wstrzymać wszelkie środki na budowę tego obiektu, jest wiele ważniejszych inwestycji. Osobiście uważam, że najlepiej by było, gdyby przyjechał spych i to wszystko zaorał.
Sprawy ośrodka rekreacyjnego bronił radny Manfred Wrona, przewodniczący rady w poprzedniej kadencji. - Zawsze łatwo mówić, że poprzednicy źle zrobili. Ta inwestycja jest zaawansowana i trzeba to doprowadzić do stanu surowego a potem pozyskać dalsze środki lub dokończyć budowę własnymi siłami. Aktywizacja środowiska lokalnego jest u nas bardzo duża. Fakt, że tam wszystko będzie likwidowane uważam właśnie za argument za tą inwestycją. Radny Wrona dodał również, że propozycję budżetu uważa za bardzo zrównoważoną pod wieloma względami, gdyż przewiduje wiele prac inwestycyjnych w każdej części gminy, proporcjonalnie do wielkości miejscowości.
Sołtys Turza Marcelina Waśniowska zwraca uwagę, że inwestycja pochłonęła już dużą kwotę, bo ponad 300 tys. zł. Teraz mamy w planie zadaszenie obiektu, aby nie uległ zniszczeniu konieczne jest jego przykrycie. Przy takim wkładzie własnym jest teraz dobry moment, aby starać się o środki unijne, a resztę metodą małych kroczków możemy dokończyć sami – uważa sołtys Waśniowska.
Ostatecznie radni zdecydowali, że w 2007 r. na budowę ośrodka zostanie przeznaczone 400 tys. zł. Nie przewidziano natomiast na ten cel żadnych dodatkowych środków, również po 2007 r.
(e.Ż)