Reforma czy gra o stołki?
Władze powiatu wodzisławskiego zdecydowałyo zwolnieniu dyrektora szpitala w Rydułtowach. Zarzucają mu m.in. nieodprowadzanie składek na ZUS. „To perfidna gra. Teraz mogę już powiedzieć, że chodzio likwidację ZOZ-u w Rydułtowach. Jestem temu przeciwny, dlatego muszę odejść” – powiedział nam dyrektor Roman Kubek (na zdjęciu).
Zarząd Powiatu stracił cierpliwość i zdecydował o zwolnieniu dyrektora rydułtowskiego szpitala. „Stałem się niewygodny dla pomysłodawców likwidacji ZOZ-u” – mówi Roman Kubek.
Głównym zarzutem stawianym Romanowi Kubkowi są zaległości szpitala względem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz brak wizji naprawy sytuacji finansowej rydułtowskiej lecznicy. Dyrektor w piśmie do radnego Piotra Cybułki przedstawia dane dotyczące zadłużenia. Podaje, że za 2004 r. zalega ZUS-owi 617 tys. 682 zł. Poza tym za 2005 r. szpital jest winien 1 mln 685 tys. 754 zł (stan na 29 września 2005 r.). Dyrektor zaznaczył, że kwota ta została rozłożona na raty i powinna być spłacona do lipca 2006 r. Zapewnia także, że składki od pracowników odprowadzane są na bieżąco.
Informacje te dla Zarządu Powiatu nie są wiarygodne. Na piśmie nie widnieje pieczęć Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Poprosiliśmy dyrektorów obu szpitali, by przedstawili zaświadczenia zusowskie o braku zadłużenia. Dyrektor szpitala w Wodzisławiu natychmiast takowe przedstawił, natomiast Roman Kubek do dzisiaj tego nie zrobił. Postanowiliśmy sami interweniować w ZUS-ie. Początkowo nam odmówiono uzyskania takiej informacji. Uznano, że Zarząd Powiatu nie jest stroną w tej sprawie. W końcu przekazano nam dokumenty. Niestety ZUS zabronił nam ujawniania tych danych – mówi wicestarosta Józef Żywina.
Jak dowiedzieliśmy się, chodzi o kwoty znacznie większe od tych podanych przez dyrektora Kubka.
Zarząd Powiatu 25 października zdecydował o wystąpieniu do Rady Społecznej ZOZ-u w Rydułtowach o wyrażenie opinii dotyczącej zwolnienia Romana Kubka. Podobne pismo otrzyma Rada Powiatu Rybnickiego, gdzie Roman Kubek pełni funkcję wiceprzewodniczącego. W tym przypadku potrzebna jest zgoda na rozwiązanie umowy z dyrektorem. Szanse na uzyskanie akceptacji rybnickich radnych są minimalne. Mimo tego rozwiążemy umowę z panem Kubkiem. Oczywiście on skieruje sprawę do sądu, ale my wybieramy mniejsze zło. Od sześciu miesięcy są problemy z dobrą współpracą – twierdzi wicestarosta Józef Żywina.
Dyrektor Roman Kubek twierdzi, że właśnie od tego czasu stały członek Zarządu Powiatu Andrzeja Kania, który jest jednocześnie przewodniczącym Rady Społecznej SP ZOZ w Rydułtowach, lansuje pomysł likwidacji ZOZ-u w Rydułtowach. Widocznie zdołał przekonać do tego pozostałych członków Zarządu. Ja się na to nie chcę zgodzić i się nigdy nie zgodzę. Stałem się w tym momencie uciążliwy. Proszę zauważyć, że nawet jeśli sąd przywróci mnie na stanowisko dyrektora, to tego stanowiska już nie będzie – mówi dyrektor.
Jego zdaniem zamysł jest prosty. Chodzi o stworzenie jednego ZOZ-u z dwoma szpitalami. Szpital w Wodzisławiu ma być mocnym szpitalem diagnostyczno-leczniczym, a ten w Rydułtowach ma być szpitalem peryferyjnym, pozostawionym na leczenie głównie ludzi przewlekle chorych i starszych – mówi Roman Kubek.
Andrzej Kania twierdzi, że został w całą sprawę wmanewrowany. Dyrektor broni swojego stanowiska i szuka wytłumaczenia słabej sytuacji finansowej szpitala. Jako przewodniczący Rady Społecznej tego ZOZ-u uważam, że dyrektor powinien odejść - mówi A. Kania. Pomysł jednego ZOZ-u i dwóch szpitali proponowałem dwa lata temu. Uważałem, że jest to jedyna szansa na uratowanie szpitala. Teraz ta koncepcja odżyła i mówi się niesłusznie, że ja ją forsuję. Na ten temat nie zabierałem głosu - dpowiada na zarzuty Andrzej Kania.
Starosta Jan Materzok twierdzi, że wspomniana propozycja jest mu znana, ale kwestia ta nie pojawiła się na posiedzeniach Zarządu Powiatu.
Rafał Jabłoński