Kto kogo obraził?
Powstanie nowych gimnazjów to już nie tylko sprawa Zawady. W ubiegłym tygodniu prezydent spotkał się w tej sprawie z rodzicami dwóch szkół w Radlinie II. Sporo zamieszania spowodowała treść pisma skierowanego przez nich do prezydenta i przewodniczącego Rady Miejskiej. Wiceprezydent Jan Zemło uważa, że pojawiają się w nim zwroty obraźliwe dla mieszkańców Zawady.
O tym, czy powstaną nowe szkoły zdecydują radni. Do tej pory do przewodniczącego Rady Miejskiej Wacława Mandrysza wpłynęły dwa pisma. Jedno od rodziców z Zawady, drugie z Radlina II. Tutaj o powstanie gimnazjum walczą wspólnie rodzice z SP 21 i SP 17. Sprawa będzie przedmiotem dyskusji Komisji Oświaty, która zbierze się 17 lutego. Z kolei na sesji 28 lutego o powodzeniu tych inicjatyw zdecydują radni. Jest to ostatni możliwy termin, ponieważ uchwała intencyjna w sprawie powołania nowej placówki oświatowej musi być podjęta sześć miesięcy przed początkiem nowego roku szkolnego, czyli do końca lutego. Trzecie pismo, tym razem z Kokoszyc, trafiło na biurko prezydenta. Aby radni zajęli się jego treścią powinien je otrzymać przewodniczący Rady Miejskiej, a tak się nie stało. Czy wpłyną kolejne wnioski, na przykład z Jedłownika, na razie nie wiadomo.
Prezydent jest przeciwny
Podstawowym argumentem wysuwanym przez wszystkich rodziców jest zbyt duża odległość, jaką dzieci muszą pokonywać w drodze do szkoły. Gimnazjaliści z Zawady i Kokoszyc dojeżdżają do centrum miasta, a dzieci z dzielnicy Radlin II uczą się w Gimnazjum nr 3 na os. Piastów, a nawet w Biertułtowach.
Zdaniem rodziców za powstaniem nowych szkół przemawiają dobrze wyposażone sale i profesjonalna kadra pedagogiczna. Gimnazjum w każdej dzielnicy to ich zdaniem bezpieczeństwo uczniów i łatwiejszy dostęp do zajęć pozalekcyjnych. Prezydent Adam Krzyżak nie ukrywa, że jest przeciwny. Nie ma do tego odpowiednich warunków. Uważam, że cztery gimnazja w mieście wystarczą – twierdzi Adam Krzyżak.
W ubiegły piątek prezydent oraz jego dwaj zastępcy spotkali się z rodzicami uczniów SP 17 i SP 21. Nie obyło się bez zgrzytów. Wiceprezydentowi Janowi Zemło nie spodobało się, że zanim z pismem rodziców z Radlina II zapoznał się prezydent, jego treść znał radny Adam Króliczek oraz nasz dziennikarz. Jan Zemło (mieszkaniec Zawady) zarzucił także rodzicom z Radlina II, że swoim pismem obrazili mieszkańców Zawady. Nie spodobał mu się zapis o tym, że w Zawadzie liczba mieszkańców jest pięciokrotnie mniejsza od liczby mieszkańców Radlina II. Rodzice nie mieli zamiaru nikogo obrazić – mówi dyrektorka SP 21 Bożena Górnicz. Po prostu napisali to co im w sercu grało. Wysłali pismo do przewodniczącego Rady Miejskiej i prezydenta. Nie zastanawiali się nad tym, kto odczyta go pierwszy.
Zachowanie wiceprezydenta nie spodobało się również radnemu Króliczkowi. Rola prezydenta to zbieranie miasta do kupy, a nie rozsadzanie go na boki – stwierdził. Podobnego zdania są rodzice. Nie zamierzają konkurować z innymi dzielnicami i blokować ich inicjatyw. Ta sprawa nie może nas różnić i konfliktować – mówi Rajmund Kowol reprezentujący rodziców z SP 21.
Rafał Jabłoński