Urzędnikom coraz ciaśniej
Władze Wodzisławia wypowiedziały umowę najmu pomieszczeń powiatowego Wydziału Komunikacji. Starosta nie kryje oburzenia i straszy „przepędzeniem” miejskiego Wydziału Oświaty z powiatowego budynku przy ul. Pszowskiej.
Czy Urząd Miasta chce się pozbyć ze swojego budynku powiatowego Wydziału Komunikacji? To nieprawda. Wysłaliśmy wprawdzie wypowiedzenie, ale ono dotyczy pomieszczeń po Wydziale Komunikacji, a nie samego wydziału. Jest to procedura związana z umową najmu, nikogo nie wyrzucamy - mówi wiceprezydent Jan Serwotka. Wcześniej twierdził, że w ogóle żadnego wypowiedzenia nie ma.
Zarówno Urząd Miasta, jak i starostwo narzekają obecnie na ciasnotę. Przybywa nowych zadań, przybywa też pracowników, ale nie mają się gdzie podziać. W minionym tygodniu pojawiła się nieoficjalna informacja, że miasto dało wypowiedzenie m.in. powiatowemu Wydziałowi Komunikacji, który zajmuje pomieszczenia należące do wodzisławskiego Urzędu Miasta. Wiceprezydent Jan Serwotka najpierw temu stanowczo zaprzeczył. W rozmowie z nami twierdził, że takiego wypowiedzenia absolutnie nie ma. Tymczasem wicestarosta Józef Żywina potwierdził, że owszem taki dokument jak najbardziej istnieje. Tak, potwierdzam. Otrzymaliśmy wypowiedzenie umowy wzajemnego użyczenia m.in. części budynku, którą zajmuje Wydział Komunikacji. Okres wypowiedzenia mija 31 marca 2007 roku - powiedział nam wicestarosta. Dodaje, że umowa wzajemnego użyczenia została podpisana w 1999 roku. Na jej mocy Urząd Miasta wynajmuje pomieszczenia powiatowemu Wydziałowi Komunikacji, w zamian za to starostwo użycza miastu swojego lokum na ulicy Pszowskiej, gdzie mieści się Wydział Oświaty. W tej sytuacji wypowiedzenie ze strony Urzędu Miasta jest bronią obosieczną - stwierdza wicestarosta Żywina. Nigdy jednak nie kierowałem się emocjami i teraz też nie będę. Nie panikujmy, bo czasu jest dużo, więc jakieś rozwiązanie na pewno się znajdzie. Przygotowani jesteśmy na wariant zagospodarowania pomieszczeń na ulicy Pszowskiej, bo w tej sytuacji rozumiem, że Urząd Miasta opuści nasze pomieszczenia - dodaje wicestarosta. Czy w obecnej sytuacji Wydział Komunikacji ma rzeczywiście rok na poszukanie sobie nowego lokum? Absolutnie nie, nikogo nie wyrzucamy. Ktoś puścił złą i fałszywą informację w obieg - odpowiada na to wiceprezydent Serwotka. Wyjaśnia, że wypowiedzenie jest reakcją na wcześniejsze informacje w prasie o tym, że powiatowy Wydział Komunikacji ma być przeniesiony na Wilchwy, do budynku po biurach Kompanii Węglowej. Kiedy otrzymaliśmy potwierdzenie tych zamiarów, wówczas zaczęliśmy działać. Jeśli Wydział Komunikacji by się wyprowadził, chcemy przejąć po nim pomieszczenia. Nie możemy bowiem wprowadzić się tak z dnia na dzień, gdyż umowa przewiduje roczne wypowiedzenie, co też zrobiliśmy. Gdyby jednak nie doszło do przeprowadzki Wydziału Komunikacji, wówczas wszystko zostanie tak, jak jest. Wtedy wycofujemy wypowiedzenie i nie ma tematu - łagodzi sytuację wiceprezydent Serwotka. Miastu z kolei potrzebne są pomieszczenia, ponieważ w ogromnej ciasnocie pracuje referat świadczeń rodzinnych, szczególnie w obecnej sytuacji, kiedy doszło wypłacanie becikowego. Trudno też było znaleźć lokum dla nowego rzecznika prasowego. Tak więc w najbliższym czasie szykują się być może jakieś lokalowe zmiany.
(izis)