Dlaczego mieszkańcy bloków marzną?
W kalendarzach wciąż lato, a słupki w termometrach pokazują zaledwie cztery stopnie! Tak niskie temperatury dają się we znaki mieszkańcom bloków, którzy alarmują, że mają zimno w mieszkaniach. Maile i telefony w tej sprawie docierają do redakcji „Nowin Wodzisławskich”.
Powinniśmy decydować
– W nocy jest bardzo chłodno. Syn zakłada do snu ciepłą piżamkę, żeby się rozgrzać. Pomimo tego, że blok jest po remoncie, wyraźnie czuję, jak pod oknem wdziera się zimne powietrze. Mamy kaloryfer zgodny z wymogami spółdzielni, ale nim nie sposób ogrzać całego pomieszczenia. Za nami kilka zimnych, wręcz jesiennych dni, a spółdzielnia rozpoczyna sezon grzewczy dopiero od 7 września. Przy tak wysokich czynszach powinniśmy sami decydować ile się grzeje i od kiedy – mówi Magda Pawelec z osiedla Piastów.
– W mieszkaniu jest po prostu zimno. Kolejny rok i kolejny raz marzniemy. Czy nikt nie jest w stanie zadbać o nasze zdrowie i zdrowie naszych dzieci? – pyta Marian Siegmund, mieszkający przy ul. Wojska Polskiego w Wodzisławiu.
Marcel najszybszy
Mieszkańcy domków jednorodzinnych mogą sobie grzać do woli, ale lokatorzy mieszkań w blokach muszą czekać na działania swoich administracji. Najszybciej zareagowała Spółdzielnia Mieszkaniowa Marcel w Radlinie. W poniedziałek 6 września rano rozesłała pisma do trzech dostawców ciepła z zapotrzebowaniem na uruchomienie ogrzewania. – Do 48 godzin ciepło powinno dotrzeć do mieszkańców – zapewnia Artur Pluciński, zastępca prezesa SM Marcel.
Dołącza ROW
Władze Spółdzielni Mieszkaniowej ROW podjęły decyzję o rozpoczęciu sezonu grzewczego po naradzie w poniedziałkowe południe. To rekordowo wczesny początek. – Nigdy nie rozpoczynaliśmy grzać w mieszkaniach tak szybko – mówi Jan Grabowiecki, prezes SM ROW. Spółdzielnia rozesłała telegramy do dostawców ciepła z zapotrzebowaniem na uruchomienie dostaw. W ślad za SM ROW powinien pójść Zakład Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej w Wodzisławiu. – Ta spółdzielnia ma największy zasób mieszkaniowy w mieście, więc kiedy zaczyna sezon, my również – mówi Ryszard Kühn, dyrektor ds. technicznych w zakładzie.
Dwa dni rozruchu
Jan Cieśla, kierownik Zakładu Cieplnego w Wodzisławiu, należącego do Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Jastrzębiu, mówi, że od poniedziałku 6 września trwa uzupełnianie wody w instalacji grzewczej. Zapewnia, że zakład uruchomi dostawy jak tylko dostanie zamówienie od odbiorców. Rozruch całej maszynerii, w tym rozgrzanie kotła, po miesiącach bezczynności trwa około dwóch, trzech dni. To oznacza, że gdyby PEC dostał faks z zamówieniem w poniedziałek, kaloryfery w mieszkaniach będą ciepłe od środy, najpóźniej czwartku. – Nie da się tego zrobić tak szybko jak za naciśnięciem guzika – wyjaśnia Jan Cieśla.
Tomasz Raudner
Magda Szymańska