Trenuje z Justyną Kowalczyk
Wodzisławianka w kadrze narodowej biegów narciarskich.
Agata Warło, 21-letnia biegaczka narciarska z Wodzisławia zakończyła właśnie zgrupowanie w austriackim Ramsau. Trenowała tam pod okiem Justyny Kowalczyk i Aleksandra Wieretielnego, prawdziwych legend kobiecych biegów narciarskich w Polsce. Agata została powołana do Kadry Narodowej Kobiet w biegach narciarskich.
Mutlimedalistka
Utalentowana biegaczka narciarska osiągnęła w tym sporcie już wiele sukcesów na szczeblu młodzieżowym. Seryjnie wygrywała konkursy w ramach „Biegu na Igrzyska”, sztandarowej imprezy Polskiego Związku Narciarskiego, która służy wyłuskiwaniu talentów, takich jak Justyna Kowalczyk. Przez wiele lat była zawodniczką UMKS-u Marklowice, gdzie rozwijała się pod okiem trener Aleksandry Pustołki. Później wraz z zakończeniem edukacji w gimnazjum, Agata razem ze swoją trenerką trafiła do NKS Trójwieś Beskidzka. W dalszym ciągu odnosiła spore sukcesy, sięgając po medale mistrzostw Polski w swoich kategoriach wiekowych, również seniorskich. – Nawet nie liczę tych medali, tyle ich jest – przyznaje.
Chwila zawahania
Agata wie, że duże bieganie zaczyna się w zawodach zagranicznych, w Pucharze Świata. Ale by startować w elicie trzeba mieć sporo szczęścia. Wie coś o tym wielu utalentowanych biegaczy, również z naszego regionu, którzy na poziomie juniorskim byli najlepsi w Polsce, ale później z braku perspektyw, spowodowanych brakiem funduszy na dalszy rozwój, pokończyli kariery w młodym wieku, by zająć się pracą zawodową. - Ja też pod koniec zimy mocno zastanawiałam się nad zakończeniem kariery – mówi Warło.
Powołanie
Na szczęście w kwietniu dostała zaproszenie od Justyny Kowalczyk, najbardziej utytułowanej polskiej biegaczki narciarskiej, mistrzyni olimpijskiej z Vancouver i Soczi, na zgrupowanie kadry narodowej kobiet do Finlandii, kończące sezon zimowy. Kowalczyk w marcu oficjalnie została asystentką trenera głównego Narodowej Kadry Kobiet Aleksandra Wierietielnego, pod okiem którego odnosiła swoje największe sukcesy w karierze. Zgrupowanie trwało 2 tygodnie, a trenerzy przyglądali się potencjalnym kandydatkom do kadry. - W efekcie trener Wierietielny zaprosił mnie na tygodniowe konsultacje do Zakopanego – mówi Warło. W czerwcu pojechała na kolejny obóz kadry, tym razem do Witebska na Białoruś. - To był obóz kwalifikacyjny. Pojechało nas tam dziesięć dziewczyn, z czego dwie odpadły. Ja się utrzymałam w kręgu zainteresowań trenera – wyjaśnia Agata. Później jeszcze były badania w Warszawie. - Po nich Justyna powiedziała mi, że chce bym została w kadrze – dodaje biegaczka. 29 czerwca Agata rozpoczęła więc kolejny obóz, tym razem w Ramsau, już jako pełnoprawna członkini kadry. Przez 15 dni trenowała na lodowcu. - To była zupełna nowość. Do tej pory latem trenowałam tylko na nartorolkach w Polsce. O wyjazdach na lodowiec nie było nawet co marzyć - mówi. A za kilka dni, bo 29 lipca Agata rozpocznie kolejny obóz, tym razem w estońskiej Otepie, gdzie będzie trenować aż przez trzy tygodnie. Zaś na początku września przeniesie się do włoskiego Livino.
Przełom w karierze?
Czeka ją więc pracowity okres, co jest dla niej zupełną nowością. Oczywiście nie narzeka. - Mam nadzieję, że to powołanie do kadry da mi takiego pozytywnego kopa. Poza tym trenowanie z kimś, kto ma tak duże osiągnięcia jak Justyna i trener Wierietielny daje dodatkową motywację. W końcu oni wiedzą jak trenować, by osiągać sukcesy – mówi Agata. I liczy, że powołanie do kadry narodowej będzie przełomem w jej karierze, a dzięki dobrym wynikom uda jej się pozyskać sponsorów, co pozwoli jej na bieganie m.in. na lepszym sprzęcie, co w biegach narciarskich ma niebagatelne znaczenie.
(art)
Skład Kadry Narodowej Kobiet: Sylwia Jaśkowiec, Urszula Łętocha, Eliza Rucka, Agata Warło, Izabela Marcisz, Monika Skinder, Magdalena Kobielusz. Trenerzy Aleksander Wierietielny i Justyna Kowalczyk.