Poczta Polska chce danych wyborców. Głos w sprawie zabierają samorządowcy
- Z urzędu stoję na straży Waszych danych osobowych - w ten sposób wodzisławski prezydent komentuje maila, jakiego do wszystkich samorządów wysłała Poczta Polska. Głos zabierają również radlińscy i rydułtowscy urzędnicy.
WODZISŁAW ŚL. RYDUŁTOWY, RADLIN Zaplanowane na 10 maja wybory prezydenta RP wzbudzają spore emocje. Rząd dąży do ich przeprowadzenia w formie korespondencyjnej. Opozycja chce ich przełożenia, choć nie ma zgody co do tego na kiedy miałyby zostać przełożone. Polityczny spór trwa, a oliwy do ognia dolał mail z Poczty Polskiej, który w nocy z 22 na 23 kwietnia dotarł na skrzynki pocztowe burmistrzów, wójtów i prezydentów miast i gmin w całej Polsce. Dotyczył on udostępnienia Poczcie Polskiej, która wedle planu rządu ma dostarczać karty wyborcze, spisu wyborców.
Chce działać zgodnie z obowiązującym prawem
Sprawa jest żywo komentowana w przestrzeni publicznej. Prezydent Wodzisławia Śl. Mieczysław Kieca zabrał również głos. „Od kilkunastu godzin wysyłacie do mnie duże ilości wiadomości, w których zaznaczacie, że nie chcecie udostępniania Waszych danych. I jest to dla mnie całkowicie jasne” napisał prezydent Kieca w mediach społecznościowych. W swoim wpisie podkreślił, że posiada kilka zgodnych ze sobą opinii prawnych. „Prawnicy mówią wprost – nie mamy żadnej podstawy prawnej, by wydać komukolwiek Wasze dane!” – stawia sprawę jasno. W dalszej części postu dodaje, że jako prezydent miasta musi i chce działać zgodnie z obowiązującym prawem. „Z urzędu stoję na straży Waszych danych osobowych” – pisze Kieca.
Mail nie jest podstawą do udostępnienia danych?
Również radliński urząd miasta skomentował sprawę. – Pismo zostało wysłane w nocy, pocztą elektroniczną, bez podpisu elektronicznego, a jedynie podpisane Poczta Polska – informuje strona internetowa UG w Radlinie. Urzędnicy wskazują również, że burmistrz może udostępniać dane osobowe tylko na podstawie przepisów prawa. E-mail nie jest podstawą do udostępnienia danych. Nawet gdyby był on podpisany elektronicznie, to i tak trudno obecnie wskazać podstawę prawną celu przetwarzania danych przez pocztę (procedowanie takiej podstawy prawnej dopiero trwa – przyp.red.), a bez takiej podstawy nie wolno danych przetwarzać. – Burmistrz, udostępniając dane osobowe niezgodnie z przepisami, naraziłby się na surową odpowiedzialność karną i odszkodowawczą – informuje UG w Radlinie.
Dane mieszkańców są należycie zabezpieczone
W identycznym tonie wypowiada się również rydułtowski samorząd. Tamtejszy sekretarz Krzysztof Jędrośka przekazuje nam, że według obowiązującego aktualnie prawa, Poczta Polska nie została wyznaczona do przeprowadzenia wyborów, gdyż ustawa w tej sprawie jest obecnie analizowana w Senacie. Dopiero po podpisaniu przez prezydenta i opublikowaniu w Dzienniku Ustaw stanie się ona prawem obowiązującym w Polsce. – Burmistrz Miasta Rydułtowy może udostępniać dane osobowe tylko na podstawie obowiązujących przepisów prawa – mówi stanowczo. – Burmistrz zapewnia, że jego obowiązkiem jest ochrona zgromadzonych w urzędzie danych osobowych mieszkańców. Dane te mogą zostać udostępnione tylko wtedy, gdy jednoznacznie będzie to wynikać z przepisów prawa – dodaje podkreślając, że dane osobowe mieszkańców są w urzędzie należycie zabezpieczone.(juk)