Duży Kaliber: Urodziny w czasie kwarantanny. Niesamowita niespodzianka od mundurowych
Policjanci w dniu urodzin małego mieszkańca Radlina zorganizowali niezwykły bal. Dzięki pomocy mundurowych urodziny były bardzo wyjątkowe.
RADLIN Wiktor wraz z młodszymi siostrami i rodzicami mieszka w Radlinie. 7 maja przypadała czwarta rocznica jego urodzin. Na huczną imprezę nie miał jednak co liczyć, ponieważ cała rodzina przebywa na kwarantannie. Z pomocą ruszyli jednak wodzisławscy policjanci ze Sznupkiem na czele oraz dzielnicowymi z Radlina i wspólnie przed domem chłopca zorganizowano bal, o jakim mu się nie śniło.
Pani Zosia, czyli mama Wiktorka jest pielęgniarką w rybnickim szpitalu. Ze względu na pracę ona wraz ze swoimi pociechami została objęta kwarantanną. Tylko tata, mieszka poza domem, aby mógł normalnie pracować. Matce trudno było się pogodzić z faktem, że nie może wyprawić urodzin synka. Wiktor to energiczny i pełen radości chłopczyk, który bardzo lubi policjantów. Dlatego mundurowi postanowiliśmy zorganizować temu wyjątkowemu solenizantowi urodziny pod jego domem. – Równo o 10.30 stawiliśmy się z dzielnicowymi i Sznupkiem pod domem chłopca z balonami i prezentami. Widok, jaki zastaliśmy, przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Nie tylko my tam byliśmy – mówi Marta Pydych, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śl. Symboliczne sto lat przyszli zaśpiewać także sąsiedzi, znajomi i tata chłopca.
Po wybrzmieniu komunikatu o niespodziance chłopczyk z resztą rodziny wyszedł do okna, a wtedy z policyjnego radiowozu poleciało sto lat. – Łza w oku zakręciła się chyba wszystkim uczestniczącym w tym wydarzeniu. To z pewnością będą niezapomniane urodziny. Cieszymy się, że mogliśmy być częścią tego balu i spowodować uśmiech na twarzy chłopca – dodaje Marta Pydych, życząc jeszcze raz wszystkiego najlepszego Wiktorowi. – Bądź zdrowy i szczęśliwy ze swoją wspaniałą rodziną – podkreśla.oprac. (juk)