Ostatni kwadrans i mecz dla Płomienia
Płomień Połomia pokonał na wyjeździe 5:3 Pierwszego Chwałowice, choć kwadrans przed końcem meczu przegrywał 2:3!
Goście objęli prowadzenie w 27. minucie, kiedy Dawid Zimoń po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oddał piękny strzał głową. Już w 31. minucie padło wyrównanie, kiedy Artur Łaciok płaskim strzałem pokonał bramkarza Płomienia. A chwilę później Michał Piotrowicz z Pierwszego wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie i do przerwy to gospodarze prowadzili w tym meczu. Kilka chwil po zmianie stron Szymon Węgrzyk obrócił się w polu karnym i skierował piłkę pod poprzeczkę i już był remis. Najciekawsze wydarzenia miały miejsce jednak w ostatnim kwadransie gry. Najpierw Wojciech Dudek ponownie dał prowadzenie Pierwszemu Chwałowice i kwadrans przed końcem to gospodarze byli bliżej zgarnięcia trzech punktów. Ale Płomień walczył do końca. I to jak. Błyskawicznie, bo w minutę po goli Dudka, bramką dla Płomienia odpowiedział Kacper Kąkol. W 83. minucie błyskawiczną kontrę gości wykończył Konrad Hasior i to Płomień objął prowadzenie. Kropkę nad i postawił w 90. minucie Konrad Cieślak, który wykorzystał rzut karny za faul na Nowaku.(art)