Na wstępie: W emocjach, czy na chłodno?
Szymon Kamczyk Redaktor Naczelny Nowin Wodzisławskich
Uczestniczyłem w minionym tygodniu w spotkaniu rodziców uczniów SP5 z nauczycielami, dyrekcją i urzędnikami. Spodziewałem się, że temat łączenia szkoły SP5 w jeden budynek nie przejdzie „na spokojnie” i tak też było, bo ewidentnie część z rodziców przyszła na spotkanie z bojowym nastawieniem. Padały różne argumenty z obu stron i z większością z nich trudno się nie zgodzić. Jednak przy odrobinie chęci współpracy obu stron uważam, że będzie można wypracować w tej sprawie wspólny język. Zresztą już zaplanowano kolejne spotkanie, aby przedyskutować temat „na chłodno”. Nie można ukrywać, że demografia miasta mocno spada, a obecna sieć szkół i przedszkoli nie jest adekwatna do liczby uczniów oraz przedszkolaków. Nie dziwi więc, że miasto zaczęło szukać oszczędności w oświacie, która zresztą co roku jest niestety „workiem bez dna”, bo subwencja pokrywa tylko część ogromnych wydatków. Wiceprezydent Izabela Kalinowska na spotkaniu w SP5 zaznaczyła, że sprawa połączenia SP5 w jeden budynek oraz likwidacja Przedszkola nr 5 to najłatwiejsze z trudnych decyzji, które miasto będzie musiało podjąć w najbliższym czasie, aby wyjść z finansowego dołka. Bardzo mnie to zaciekawiło i czekam zatem na kolejne „niepopularne” decyzje, które mogą spotkać się z oporem społecznym. Czy będą zasadne ocenią sami mieszkańcy.