JSW Koks na wojnie z Rafako. Kary umowne za Radlin sięgają 117 mln zł
REGION, RADLIN Zarząd JSW Koks twierdzi, że naliczenie kar umownych może nie wyczerpywać katalogu roszczeń spółki względem raciborskiego Rafako.
Kary umowne to nie wszystko
We wtorek, 15 października, JSW Koks S.A. rozesłała do mediów komunikat dotyczący eskalacji sporu z Rafako o Elektrociepłownię Radlin. Zarząd JSW Koks zdecydował się obciążyć Rafako karami umownymi. Decyzja została podjęta m.in. ze względu na ryzyka związane z możliwą upadłością Rafako, a także problemy z powierzeniem "niezbędnych dalszych prac podwykonawcom", do których - jak podnosi JSW Koks - miało się przyczynić Rafako.
- W konsekwencji wystawiono noty obciążeniowe, które zostały 15 października br. doręczone Rafako. Ich sumaryczna wartość wyniosła 117 mln zł. JSW Koks oczekuje również zwrotu 40 mln zł, związanych z nierozliczonymi - według aktualnego stanu (uwzględniającego dokonane już potrącenia - bezspornymi płatnościami bezpośrednimi, zrealizowanymi przez JSW Koks na rzecz podwykonawców, którzy od dłuższego czasu nie uzyskują swojego wynagrodzenia bezpośrednio od Rafako - czytamy w informacji prasowej JSW Koks. Zarząd JSW Koks sygnalizuje, że roszczenia spółki względem Rafako mogą być większe.
JSW Koks kontra Rafako - cios za ciosem
Przypomnijmy, 9 września JSW Koks odstąpiła od mediacji prowadzonych przed Prokuratorią Generalną związanych z budową elektrociepłowni w Radlinie. Jednocześnie spółka potrąciła Rafako kaucję w wysokości 20 mln zł oraz rozpoczęła procedurę skorzystania z gwarancji bankowych w kwocie 35 mln zł.
Powyższe działania jeszcze bardziej skomplikowały trudną sytuację finansową Rafako i stały się bezpośrednią przesłanką do złożenia wniosku o upadłość.
Zarząd Rafako stoi na stanowisku, że JSW Koks pobrała pieniądze w sposób nieuprawniony, w związku czym zwrócił się do sądów w Gliwicach i Warszawie o rozstrzygnięcie. 10 października Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał JSW Koks zwrot kwoty pobranej od Alior Bank z tytułu gwarancji bankowej dla realizacji umowy na budowę przez Rafako elektrociepłowni w Radlinie. -- Decyzja Sądu, jakkolwiek przyznająca nam rację, nie jest równoznaczna z cofnięciem wniosku o upadłość - skomentował wówczas Maciej Stańczuk, prezes Rafako.
Można przypuszczać, że problemy, które trapią Rafako, nie będą bez wpływu na zakończenie budowy elektrociepłowni w Radlinie. Komplikacje mogą dotyczyć certyfikacji instalacji (jest to rola producenta, czyli Rafako), synchronizacji instalacji z siecią. Jeśli trudności z realizacją inwestycji będą się pogłębiać, w grę może wchodzić nawet zwrot dotacji, jaką JSW Koks otrzymała na budowę elektrociepłowni z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Informacje o Elektrociepłowni Radlin
Elektrociepłownia w Radlinie ma być jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Polsce, spełniającym wszystkie wymagania Unii Europejskiej. Obiekt ma zaspokoić potrzeby energetyczne koksowni, natomiast nadwyżki energii elektrycznej zasilą Krajowy System Energetyczny. Ciepło w wodzie grzewczej dostarczane będzie na potrzeby PGG KWK ROW Ruch Marcel oraz mieszkańców Radlina. Oddanie do eksploatacji Elektrociepłowni Radlin ma zapewnić odbiorcom dostawy ekologicznego ciepła systemowego i energii elektrycznej przez kilkadziesiąt najbliższych lat.
Umowa na budowę bloku energetycznego opalanego oczyszczonym gazem koksowniczym została podpisana w czerwcu 2019 roku. Koszt inwestycji szacowano na kwotę około 289 mln zł (netto). Rafako miało 29 miesięcy na wykonanie przedmiotu zamówienia. Później termin był wydłużany, a koszty realizacji inwestycji rosły. W toku kolejnych negocjacji modyfikowano również zakres zamówienia, co z kolei przekładało się na zwiększenie wynagrodzenia Rafako. W marcu 2022 r. mowa była o kwocie 447 mln zł.
(żet)