Zgłoś komentarz do moderacji

W pewnym sensie masz racje, ale to co napisałeś to nie dzisiejsza sytuacja, a sytuacja sprzed roku, z czasów C klasy. Wtedy Odra to był klub kibiców dla kibiców. Dzisiaj takowym już nie jest. Dzisiaj mamy spółkę prawa handlowego, co pokazuje jak do absurdu ograniczona jest w niej rola kibiców. Patryk chciał np. raz pokazać liczby i stan finansów klubu. Efek był potem taki że Pan Solarski mu tego zabronił. To samo tyczy się zwolnienia trenera. Trener leci, i słusznie, ale bez konsultacji z kibicami. Sonda na ten temat pojawia się po fakcie jako potwierdzenie słusznej decyzji, ale przed wylotem Sibika nikt kibiców o ich zdanie nie pytał. I tak jest ze wszytskim. Klub informuje nas po faktach dokonanych. I to pokazuje że z klubem kibiców dla kibiców nie mamy nic wspólnego. Tak samo z tymi "działaniami społecznymi". To nie jest społeczne, to działania jedynie na korzyść spółki Pana Solarskiego. On ma swój cel zabezpieczony, a mianowice reklamy na bandzie, na koszulkach i w klubowych mediach (zapisy). Chiał tego i ma czego chciał. Ale obiecał sponsoring, czyli m.in. transfery, których pomimo potrzeby nie mamy. Przejmowanie klubu kibiców przez "inwestora" to z dzisiejszej perpektywy pokaz tego jak jeden obcykany biznesowo facet potrafił załatwić grupy kibiców obietnicami i pustymi słowami. Klubu my nie mamy od roku, klub ma Pan Solarski, i pytanie co z Odry jeszcze wyrośnie to pytanie na co ma ochotę Pan Solarski. Jak narazie to on ma tylko ochotę na śliczne banery i kolorowe koszulki z logo jego firmy. Niestety ale na wielu pomagaczy, tych społecznych to raczej nie licz. Kibic to nie idiota, i wszyscy widzimy co jest grane. Pan Solarski siedzi w Grecji i grzeje się i zapewne nawet nie ma ochoty myśleć o tym co by było gdyby był w klubie napadzior. To wstyd, ale to nasze realia Panowie. Szacun za pracę w klubie, ale fakty mamy takie a nie inne.