2,2 mln zł na szatnie LKS Brzezie. Wydatek budzi wątpliwości
Radni Lenka oraz Fity zwrócili uwagę na wysoki ich zdaniem wydatek planowany w dzielnicy Raciborza. Na szatnie dla grających w klasie B piłkarzy urząd chce wydać 2,2 mln zł. Zdaniem radnych pilniejszym wydatkiem w Brzeziu jest remont przedszkola.
Do dyskusji dołączył Henryk Mainusz od lat działacz LKS Ocice. - Czy teraz każde zgłoszenie z klubu i stowarzyszenia, że potrzebuje, kto się tylko pojawi, zostanie zrozumiany?. - Ja każdemu serce otworzę - uśmiechnął się D. Konieczny. Wiary nie dał temu były przewodniczący rady. - Bez żartów panie kochany. 17 lat tu mojego siedzenia i nie widziałem, żeby jedno stowarzyszenie dostało takie pieniądze na bazę, niezależnie od działalności. Spędziłem 25 lat na boisku i doskonale wiem, jak jest wykorzystywana taka baza. Sensowność wydawania na ten cel takich pieniędzy podważam - zaznaczył H. Mainusz.
Szef klubu „Razem dla Raciborza” opowiedział, że inne LKS muszą się mieścić w piwnicznych pomieszczeniach.
Konieczny sięgnął po argument z Markowic - tamtejszą remizę Miasto zbudowało dla OSP za 1,5 mln zł. Mirosław Lenk zwrócił uwagę wiceprezydentowi, że nie można porównywać LKS ze strażą pożarną.
Głos zabrali też radni Michała Fity. Wpierw zgłosił się Marian Czerner. Pytał, czy planowana w budżecie realizacja inwestycji dojdzie do skutku bez pozyskania dofinansowania z Ministerstwa Sportu. - To bardzo wysoka kwota. Czy nie poszliśmy troszeczkę zbyt do przodu z tym zamierzeniem? - dopytywał wiceprezydenta.
Ponadto Czernera interesowało czy Racibórz nie zablokuje sobie dofinansowania dla budowy nowego lodowiska, z którego skorzysta znacznie większa liczba użytkowników.
- Czy w ministerstwie nie zdecydują, że skoro dają na szatnie, to już nie na lodowisko? - zastanawiał się głośno wiceprzewodniczący rady miasta.
Dominik Konieczny oznajmił, że nic nie wie o jakichś ograniczeniach w ministerstwie. - Zapytam naczelniczkę wydziału rozwoju (Anna Kobierska-Mróz - przy. red.) - stwierdził.
Lenk przypomniał, że resort sportu przyznał dofinansowanie 50% kosztów remontu stadionu OSiR tylko na stadion. - Nie sfinansowano np. obiektów gospodarczych przyległych do stadionu. Finansowana jest tylko czysta baza sportowa - mówił.
Anna Szukalska szefowa klubu radnych Niezależnych Michała Fity stwierdziła, że jest ryzyko sfinansowania w pełnej wysokości. Konieczny gasił niepokoje. - Ryzyko zawsze istnieje. Przy każdym działaniu. Trzeba mieć odwagę zrobić pierwszy krok. Nie możemy stać w miejscu, bo czas nam ucieknie - filozoficznie odpowiedział wiceprezydent.
Szukalska pytała, czy zadania nie można odłożyć w czasie i przeznaczyć pieniądze na cele służące szerszej społeczności niż piłkarze z dzielnicy.
Przewodniczący Fiołka zauważył, że cena po przetargu nie musi być taka jak w kosztorysie, choć przyznał też, że może pójść w nim także w górę. - Jak się buduje coś nowego to z zachowaniem obowiązujących normatywów. Jest już XXI wiek i zmieniło się wiele od czasów gdy powstał obecny obiekt. On grozi zawaleniem. Byliśmy tam z wiceprezydentem i mieliśmy stracha tam chodzić - przyznał Fiołka. Dodał, że szatnie nie będą tylko dla sportowców, ale też dla szkoły, gdzie uczy się 160 osób
Na koniec wypowiedział się szef komisji gospodarki miejskiej Piotr Klima. Mówił, że wybory zauważą, ten duży wydatek w Brzeziu, z którego poza dzielnicą nikt nie skorzysta. - Na taką inwestycję trzeba mieć mocne umocowanie. Może niech mieszkańcy Brzezia zrobią jakąś zbiórkę, żeby pokazać, jak to jest im potrzebne, a urząd wtedy dołoży. Ta decyzja będzie mocno komentowana. Żeby nie doprowadzić nią do rozjątrzania wśród mieszkańców i uniknąć skojarzeń, że to my tak postanowiliśmy i tylko dlatego będzie inwestycja, że jesteśmy władzą - podsumował Klima.
Decyzja o sfinansowaniu zapadnie na środowej sesji.
Ludzie
Naczelnik Wydziału Rozwoju UM Racibórz
Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów
Radny, były prezydent Raciborza
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Radny Miasta Racibórz, były przewodniczący rady.
Radny Raciborza
Radny Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny Gminy Racibórz
Jak radni Polowego i Fity to klepną, to jak oni - zwłaszcza pan Michał - spojrzą w oczy tym rodzicom pływaków z SP15, którym mówili, że trzeba oszczędzać bo finanse miasta są takie ubogie? Jak się wytłumaczą rodzicom dzieci ze szkół w centrum Raciborza, którym tyle mówili o oszczędnościach w oświacie? Szatnie to ławki i wieszaki. I na to ponad 2 miliony?
Mieszkam w Brzeziu i jako mieszkaniec tej dzielnicy właśnie spadłem z krzesła czytając ile ma to kosztować. Ludzie kochani przecież to B klasa piłkarze z okolic a nie rodowi Brzezici, a budynek który tam stoi to sami sobie niszczą nawet obiektu nie umieją ogarnąć, dzieci gonią z murawy bo im trawnik deptają... Ulica Pogrzebieńska dziura na dziurze a oni kilku osobom chcą obiekt za 2mln stawiać. Boże ty widzisz i nie grzmisz...
kto tym ludziom dał te stanowiska? skąd ta beztroska w wydawaniu pieniędzy? aż wierzyć się nie chce.