Nie zaprzepaścić dorobku
Trener Julian Bolewski w 2001 r. szczególnie powody do zadowolenia miał z Piotra Kolonki, Mateusza Hornego, Artura Wojtaszka, Stefana Fieglera i paru młodszych, początkujących zawodników. Kolonko był wysoko na Mistrzostwach Śląska - trzeci jako junior i czwarty jako kadet w kat. 69 kg, czwarty na „Dworoku” i szósty na Barbórce. Znaczne postępy poczynił jego młodszy brat Bernard. Z kolei Horny w gronie juniorów na Mistrzostwach Śląska był również trzeci, a w gronie kadetów kolejno czwarty i piąty. Artur Wojtaszek natomiast jako junior zaliczył czwartą lokatę na imprezie tej rangi, był piąty natomiast jako kadet - wysoką trzecią pozycję zajął ponadto na Turnieju im. Starzyńskiego w Raciborzu. Stefan Fiegler, jako kadet na Mistrzostwach Śląska był dwukrotnie klasyfikowany na piątych pozycjach, szósty na Dworoku i siódmy na Barbórce. W młodszej grupie sporo niezłych wyników osiągnęli Dariusz Pientka, Artur Trzepak i Bernard Kolonko - szczególnie w Mysłowicach na Wojewódzkim Turnieju Klasyfikacyjnym.
Przed nowym sezonem nie zmieniły się wciąż warunki treningów całej grupy - nadal do dyspozycji jest jedynie salka w świetlicy, o ograniczonej pojemności. Mam dość liczną grupę, ale nie mogę trenować na macie, bo nie ma jej jak rozłożyć - narzekał trener zapaśników, jedynej sekcji klasyków w gminie Krzyżanowice. Szkoda by było cały dorobek zaprzepaścić, zwłaszcza że niektórzy zrobili już spore postępy i nieźle rokują na najbliższe zawody w tym roku - dodaje.
(sem)