Nominacja zastępcy
Od 1 kwietnia Komenda Powiatowa Policji w Raciborzu ma zastępcę komendanta. Szef śląskiej policji, na wniosek komendanta miejscowego garnizonu, powierzył te obowiązki nadkomisarzowi Henrykowi Mordeji. Będzie je sprawował do 30 września. Jeśli sprawdzi się na stanowisku, otrzyma bezterminową nominację.
Zastępca szefa raciborskiego garnizonu ma 22-letni staż służby w policji. Od samego początku jest związany z Raciborzem. Rozpoczynał służbę jako pracownik Sekcji Operacyjno-Dochodzeniowej, od 1990 r., w czasach komendantury Zenona Zajdy, był naczelnikiem Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego. Po likwidacji tego wydziału w 1999 r. pracował na stanowisku specjalisty Ruchu Drogowego, zajmując się pracą dochodzeniową. Jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej w Szczytnie oraz Akademii Spraw Wewnętrznych w Warszawie, na której uzyskał tytuł magistra prawa.O nominacji H. Mordeji mówiło się od dawna. Zastępca jest blisko związany z SLD, radnym Sojuszu w Radzie Miasta Racibórz (otrzymał wolny mandat po Janie Osuchowskim). Kilka lat temu kandydował na stanowisko szefa KPP Racibórz. Bezskutecznie. Po nominacji Waldemara Krzyszczyka z Wodzisławia praktycznie zdegradowany do pracy w drogówce.
Po niedawnym wyborze nowego komendanta, w kuluarach mówiło się, że każdy kto będzie chciał je objąć (kandydowało blisko 10 funkcjonariuszy) musi zaakceptować H. Mordeję na stanowisku swojego pierwszego zastępcy. Jako idealnego kandydata na samego komendanta wymieniła go radna wojewódzka SLD Jadwiga Hyrczyk, była szefowa powiatowego SLD w Raciborzu, która w obfitej korespondencji z komendantem wojewódzkim i MSWiA oficjalnie zarzuciła złe kierowanie jednostką komendantowi Krzyszczykowi.
Na co dzień zastępca jest mieszkańcem Markowic. Jeździ renault megane. W Radzie Miasta jest członkiem Komisji Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego.
(waw)