Życiowa decyzja
Budowa Zbiornika „Racibórz” jest bliska realizacji. Dotąd nie było tak wielu sprzyjających okoliczności by coś wreszcie „ruszyło”. Przeszkód jednak też nie ubywa. Słynna jest sprawa Nieboczów, ale Zbiornik obejmie i inne tereny. Czy oddadzą swoje ziemie np. rolnicy z Sudoła? Chcą za nie godziwych pieniędzy. Na ile stać inwestora?
W Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska jest już złożony wniosek w sprawie dofinansowania budowy zbiornika Racibórz Dolny z funduszy europejskich. Do dokumentów została dołączona decyzja wojewody śląskiego w sprawie ustalenia lokalizacji zbiornika. Na początku sierpnia dokumenty trafią do Brukseli. Zobowiązany do wydania decyzji lokalizacyjnej był wójt gminy Lubomia, który odmówił tłumacząc się protestem mieszkańców wsi Nieboczowy. Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wojewoda w trybie zastępczym wszczął postępowanie administracyjne w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji celu publicznego o znaczeniu krajowym pn. „Budowa zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz na rzece Odrze”.
Decyzja wojewody ma rygor natychmiastowej wykonalności. Stronom przysługuje od niej odwołanie do Ministra Infrastruktury, za pośrednictwem Wojewody Śląskiego w terminie 14 dni od daty otrzymania decyzji lub jej ogłoszenia.
W związku z rozpoczętą procedurą lokalizacyjną Zbiornika „Racibórz” Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach prowadzi rozpoznanie wśród właścicieli terenów, gdzie powstać ma obiekt. Przedstawiciele inwestora z inspektoratu RZGW spotkali się 5 lipca z rolnikami z Sudoła.
Początkowo zbiornik przeciwpowodziowy ma być suchy. Po 50 latach eksploatacji czyli wydobycia zeń kruszywa zostanie zalany. By przygotować tę budowę trzeba wpierw pozyskać grunt. Sposoby są dwa: wykup lub zamiana na grunty Agencji Własności Rolnej. Czas na pozyskanie ziemi to 3 do 4 lat. Wstępne prace od strony Krzyżanowic powinny ruszyć już na początku 2006 roku.
Orientacyjnie RZGW proponuje rolnikom 20 tysięcy złotych za hektar (2 zł za m2). Cena zależy od klasy użytku.
Kto nie zechce sprzedać, może wybrać zamianę. Agencja z Opola ma ziemię np. w Bojanowie. W obu przypadkach biegły oszacuje jej wartość. Chcemy was wysłuchać, by wiedzieć jak rozmawiać z agencją - mówili przedstawiciele raciborskiego inspektoratu w Sudole.
Kwota zaproponowana przez RZGW została skomentowana przez mieszkańców dzielnicy Raciborza jako „śmiechu warta”. Podawali przykład z Zabełkowa, gdzie za ziemię pod obwodnicę inwestor zapłacił 15 zł za m2 (podobno sprawę jednak za wysokich cen bada tam teraz prokurator). To „10-krotne przebicie w myśleniu o pieniądzach” podkreślali rolnicy. „Przecież to zbiornik nie tylko dla nas ale i dla reszty Polski” - dodawali. Argumentowali też „jak szukacie tanich pól, to sobie je znajdźcie i właśnie tam budujcie zbiornik”. Rafał Łagosz i Erwin Kubina z inspektoratu RZGW w Gliwicach przekonywali, że kwota jest tylko wstępną propozycją. Poinformowali, że ich instytucja kupiła niedawno kilkanaście gospodarstw w Ligocie i Nieboczowach, niektóre z inicjatywy właścicieli, za cenę zbliżoną do przedstawionej w Sudole.
Efektem pierwszego, dość burzliwego spotkania było postanowienie, że miejscowi rolnicy spotkają się we własnym gronie i przygotują się do rzeczowej dyskusji z RZGW. Na dzisiaj akceptują cenę 15 zł/m2 choć usłyszeli, że inwestor nie jest w stanie zapłacić za metr kwadratowy 5 złotych. 5 lipca spisano zainteresowanych zamianą, choć niektórzy uczestnicy spotkania uważali, że to „lista na nic”. Sudół ma „dobre 100 ha” ziem. Około 30 ha zgłosili właściciele zainteresowani wymianą. Wiemy więc o czym rozmawiać z agencją - stwierdził Erwin Kubina. Załatwianie formalności w Agencji Własności Rolnej może trwać lata. Trzeba zacząć więc jak najprędzej, bo im później tym gorzej.
Na zebraniu obecni byli też przedstawiciele Domu dla Bezdomnych Mężczyzn. Budowa Zbiornika to dla nich dramat. Obiekt przestanie istnieć. Dziś nie wiadomo gdzie podzieją się jego mieszkańcy. „Nie wygonią was, będzie odszkodowanie lub obiekt i pieniądze na jego adaptację” - przekonywali przedstawiciele RZGW.
Z ostatniej chwili: rolnicy z Sudoła zorganizowali kolejne spotkanie w tej sprawie 12 lipca w godzinach wieczornych. O jego ustaleniach poinformujemy za tydzień.
(ma.w)