Kolejnych stu lat!
Franciszka Moskwa z Brzezia obchodziła setne urodziny.
Jubilatka wywodzi się z wielodzietnej rodziny. Jest najmłodsza z jedenaściorga rodzeństwa. Tylko ona dożyła stu lat. Jej mąż Franciszek zmarł mając lat 79. Przez całe życie pracowała w polu i domu. Jest bardzo pobożna. Bieda nauczyła ją skromności i życzliwości dla innych. Hołduje śląskiej tradycji, chodząc w tradycyjnych strojach.
Do 50 roku życia mama bardzo chorowała. Lekarz powiedział, że jak dożyje pięćdziesiątki - to będzie długo żyła. I sprawdziło się! Cały czas miała jakiś cel w życiu, na coś czekała mówiąc: Jeszcze teraz nie mogę umrzeć! - mówi Anna, córka pani Franciszki. Jubilatka ma trzy córki, trzynaścioro wnucząt, dwadzieścia dwoje prawnucząt i dziesięcioro praprawnucząt.
19 czerwca w brzeskim kościele odprawiona została uroczysta msza św. koncelebrowana w jej intencji, po niej odbyło się przyjęcie w restauracji na dziewięćdziesiąt osób. Dodajmy, że pani Franciszka nie jest jedyną tak wiekową osobą w Raciborzu. Waleria Golbianka ze Śródmieścia będzie obchodzić 2 grudnia 104. urodziny.
(e)