Takiego wyniku jeszcze w Owsiszczach nie było
On jest najwytrwalszy z moich wychowanków – mówi trener.
Szkolący w gminie Krzyżanowice zapaśniczych klasyków Julian Bolewski uważa trzecie miejsce Stefana Fieglera za największy sukces w swojej ośmioletniej pracy trenerskiej. – Z naszej gminy nie było dotąd lepszego. Co ciekawe, Stefan wcześniej zajmował nie tylko czołowe miejsca w regionalnych turniejach. Często wracał ze śląskich zawodów bez medalu. Miałem zdolniejszych, ale ten jest najwytrwalszy z nich – chwali swojego zawodnika J. Bolewski.
Atutem zapaśnika z Owsiszcz jest tzw. „biodro”. Wcześniej za największe osiągniecie uważał dwukrotne zwycięstwo w Memoriale Zakrzewskiego w Kędzierzynie–Koźlu. To międzynarodowa impreza z dobrą obsadą.
Fiegler nie ma sportowych tradycji w rodzinie, jego siostra Magdalena pracuje w świetlicy w Bolesławiu (od niedawna odbywają się tam zajęcia dla zapaśników).
W raciborskim turnieju aktualny asystent Bolewskiego na początek trafił na Mistrza Polski. Przegrał z nim, ale przeciwnik „pociągnął” go za sobą i Stefan Fiegler przez repasaże dotarł do zwycięskiego pojedynku o 3 miejsce. Podium zawodów dzielił z aktualnym wicemistrzem Europy kadetów – Wojciechem Zieziulewiczem z „Unii” Racibórz.
– Teraz mi żal, że Stefan nie pojechał na MP LZS–ów. Przywiózłby medal – twierdzi trener Julian Bolewski.
ma.w