Młodsza Kasia była lepsza
Wśród młodzieżowców najlepsza, wśród seniorek poza podium. Katarzyny Dulian zabraknie na MŚ w 2007 roku.
Ponad 400 zawodników wystartowało 23/26 listopada w Mistrzostwach Polski Seniorów i Młodzieżowców. Na pięknej 50-metrowej pływalni „Słowianka” walczono nie tylko o medale krajowego championatu, ale o „przepustki” na marcowe Mistrzostwa Świata w Australii. Zimowe mistrzostwa miały nietypową formułę. Po raz pierwszy odbyły się na pływalni 50-metrowej po bardzo krótkich przygotowaniach, co natychmiast negatywanie odbiło się na wynikach. Przeprowadzone były także w powadze i smutku, w związku z żałobą narodową ogłoszoną przez prezydenta RP po tragedii w kopalni „Halemba” w Rudzie Śląskiej.
Dla startujących pływaków zawody były wyzwaniem związanym z kwalifikacją na mistrzostwa świata. Kwalifikacje wywalczyło 17 pływaków, m.in. Otylia Jędrzejczak, Paweł Korzeniowski, Katarzyna Baranowska, Sławomir Kuczko, Mateusz Sawrymowicz. Co niektórzy uczynili to jednak bez oczekiwanych postępów wynikowych i pełnego zaangażowania. Rozgoryczenia nie krył trener Kadry Olimpijskiej Paweł Słomiński. – Jestem rozczarowany postawą niektórych kadrowiczów, przede wszystkim Pawła Korzeniowskiego. Tak jak się trenuje, tak się potem pływa na zawodach. Musimy przeprowadzić męską rozmowę z Pawłem, bo do igrzysk pozostało naprawdę niewiele czasu. Trzeba się określić i zabrać do ciężkiej pracy – twierdzi szkoleniowiec kadry narodowej.
Wymaganego przez Polski Związek Pływacki minimum nie zdobyła raciborska wicemistrzyni Europy Katarzyna Dulian. Zdobyła co prawda trzy złote medale w kategorii młodzieżowej, ale nie zdołała stanąć na seniorskich stopniach podium. Przed nią jeszcze pożegnalny start na Mistrzostwach Śląska (Pływalnia SMS-u 8 i 9 grudnia), a potem już lot do Teksasu (USA), gdzie od stycznia rozpocznie studia.
Na pierwszy plan wysuwają się wyniki Katarzyny Dembniak („Victoria”), która w pięknym stylu wywalczyła dwa medale w seniorach, srebrny (100 m st. klasycznym) i brązowy (200 klas.). Wychowanka Marcina Kunickiego mogła też pokusić się o trzeci, gdyby „poważnie” podeszła do wyścigu na 50 m stylem klasycznym. Zbyt rozluźniona w eliminacjach nie zakwalifikowała się do pierwszej finałowej „ósemki”. Płynąc w finale „B” (miejsca 9-16) uzyskała wynik, który dałby jej trzecie miejsce i brązowy „krążek”. Szkoda utraconej szansy.
Trener Maria Jakóbik (SMS Kraków) nie kryła zadowolenia ze startu swojej podopiecznej. Kasia przygotowywała się do mistrzostw pod moim kierunkiem na zgrupowaniu kadry w Gorzowie. Sygnalizowała wysoką formę już na treningach, co potwierdziła w głównym starcie. Myślę, że przyszłość przed Kasią i już niedługo może odgrywać pierwszoplanową rolę w polskiej „żabce”.
MiR, zdj. ma.w