Partnerstwo na papierze
W Urzędzie Miasta leżą cztery wnioski grup mieszkańców, którzy oczekują, że gmina zrealizuje wespół z nimi niewielkie inwestycje. Przy ul. Łąkowej ma być zmodernizowany plac zabaw. Miejsce rekreacji i wypoczynku dla dzieci ma też powstać w Studziennej i w Parku Roth. Przy studzieńskiej szkole ludzie chcą zbudować parking.
Te niewielkie inwestycje stoją pod znakiem zapytania. Prezydent, Jan Osuchowski, zaprosił, co prawda, w tym roku mieszkańców do składania własnych projektów, urzędnicy ocenili i wybrali cztery najlepsze, ale niestety w planie przyszłorocznych wydatków miasta nie zarezerwowano na nie pieniędzy. Sytuację może zmienić za pomocą autopoprawki nowy prezydent, Mirosław Lenk, bądź Rada Miasta przy przyjmowaniu budżetu. Niestety, jeśli będzie taka wola, pieniądze muszą być „ścięte” z innych zadań.
Program partnerstwa lokalnego funkcjonuje w Raciborzu od kilku lat. Wzorowany jest na rozwiązaniach z państw zachodnich. Tam idea jest prosta – ludzie sami mają zgłaszać niezbyt kosztowne projekty i zadeklarować swój udział w realizacji. Ten ich udział właśnie ma sprawić, że zadanie będzie wykonane szybciej niźli przyszłoby czekać na pokrycie wszystkich kosztów z budżetu. Miasto też sporo zyskuje. Zaspokaja potrzeby mieszkańców i to tańszym dla siebie kosztem. Tak w 2005 r. zagospodarowano teren wokół SP 6 w Sudole, odnowiono halę LKS-u w Studziennej czy zabezpieczono skarpę przy ul. Brzeskiej.– Wyciągamy rękę do lokalnej społeczności. Dajemy szansę, by bez czekania na gminę, ale przy jej pomocy zrobić, coś, co dla małego środowiska jest bardzo ważne – tłumaczy Rafał Jasiński, naczelnik Wydziału Rozwoju i Współpracy Zagranicznej UM Racibórz.
Wedle przyjętych przez prezydenta Raciborza zasad, wartość zgłaszanego zadania nie może przekroczyć 20 tys. zł, zaś dofinansowanie z magistratu 15 tys. zł. Udział mieszkańców-wnioskodawców wynosi więc minimum czwartą część kosztów. Program się sprawdza. W dzielnicach nie brakuje ludzi z inicjatywą. Szkoda więc ją tłumić, tym bardziej, że nie chodzi o wielkie pieniądze.
(waw)