Przekonała nieprzekonanych
Staraniem raciborskiej radnej Sejmiku udało się pozyskać 2 mln zł dotacji na salę w Rudach.
Ewa Lewandowska od początku kadencji w samorządzie wojewódzkim deklarowała, że sprawy sportu będą jej szczególnie bliskie, wszak jest trenerem pływania. Okazało się, że równie dobrze radzi sobie w polityce.
O dofinansowanie budowy sali gimnastycznej w Rudach czyniono zabiegi dużo wcześniej. Władzom Kuźni Raciborskiej nie udało się pozyskać pieniędzy na inwestycję w ramach RPO Województwa Śląskiego. Wniosek trafił na listę rezerwową, ale uplasował się na jej odległym miejscu. Jedyną szansę upatrywano w dotacji celowej marszałka, ale o te środki niezwykle trudno wobec mnogości potrzeb aglomeracji śląskiej. – Projekt uchwały sejmiku w tej sprawie nie uzyskał akceptacji komisji sportu, a komisja budżetu w ogóle go pominęła, co ujemnie mogło wpłynąć na losy uchwały w trakcie posiedzenia, a zwłaszcza głosowania. Co gorsza, byli radni wnioskujący o zdjęcie tematu z sesji – relacjonuje radna Ewa Lewandowska. Miała bogatą wiedzę na temat rudzkiej inwestycji, bo dzień przed obradami sejmiku odwiedziła miejscowość i odbyła szereg rozmów na jej temat. – Podzieliłam się tymi informacjami z kolegami z sejmiku. Nie było łatwo o ich głosy podczas podejmowania decyzji, ale wynik był pozytywny i Rudy dostały pieniądze od marszałka – cieszy się Lewandowska.
To pierwszy znaczący sukces radnej z PO w jej karierze samorządowej. Nie kryje, że ma apetyt na kolejne. Do Raciborza sprowadziła szefa Komisji Sportu, Turystyki i Rekreacji Włodzimierza Skalika i jej członka Marka Migasa. Pokazała im obiekty Szkoły Mistrzostwa Sportowego. – Jest duża szansa, że marszałek przejmie placówkę, a wtedy niezbędne tu inwestycje, łącznie z halą tartanową w miejscu stadionu, mogą dojść do skutku – przekonuje raciborska radna Sejmiku Województwa.
(ma.w)