Przystań Turze wiosła w górze
10 czerwca odbyła się 18. edycja Pływadeł.
Jak co roku, spływ na byle czym zatrzymał się w Turzu. Tu wodniacy zregenerowali siły na festynie „Przystań Turze”, jaki przygotowuje gmina Kuźnia Raciborska. Wyjątkowy koncert dała Orkiestra „Dermicanka” z partnerskiego miasta Odry w Czechach. Na medal spisali się znów miejscowi strażacy, pomagający wodniakom dobijać do brzegu oraz obsługa imprezy, czyli gównie urzędnicy i pracownicy MOKSiR-u.
W tym roku Pływadło nawiązywało do trzech jubileuszy. Wspomnianej „pełnoletności” samej imprezy wodniackiej, 50-lecia nadania praw miejskich Kuźni Raciborskiej i 800-lecia Raciborza.
(woj)
Ekipa jednego z większych pływadeł pochodzi z aż czterech miejscowości: Turza, Pawłowa, Gamowa i Studziennej. Część z nich to rodzina i po raz pierwszy biorą udział w imprezie. Na taki pomysł wpadli pół roku temu, ale prace nad konstrukcją platformy ruszyły niedawno i trwały nocami. Na zdjęciu pomysłodawca Pływadeł w zielonych włosach Szuwarka, Bronisław Piróg obejmuje sołtys Turza Marcelinę Waśniowską.
Na wale, gdzie bieżące wydarzenia komentował główny impresario Przystani w Turzu, Piotr Scholz, towarzyszyły mu turzanki. Co chwila chwytały za mikrofon i śpiewały piosenki o Odrze. Panie na zdjęciu to: Teresa Wódecka, Regina Niesporek i Adelajda Tomala. Za nimi burmistrz Paweł Macha wraz z posłem na Sejm, Czesławem Sobierajskim.
Disco Prom Grzegorzowice – to nazwa pływadła z niemal sąsiedniej do Turza miejscowości. Członkowie załogi skutecznie potrafili rozbujać całą Odrę, wskazując jednocześnie na potrzebę budowy mostu w ich miejscowości. Za to pozytywne zamieszanie byli odpowiedzialni: Paweł Malcharczyk, Dawid Domin, Łukasz Depta, Krzysztof Kubica, Rafał Urbisz i nieobecny na zdjęciu Marian Pater (wyszedł na promie w Grzegorzowicach na obiad).