Duży kaliber: Śledztwo umorzono, ale nie do końca
KRZANOWICE Prokuratura Okręgowa w Gliwicach umorzyła śledztwo w sprawie byłego burmistrza Krzanowic Manfreda Abrahamczyka. Jest ono jednak nieprawomocne, bo wpłynęło zażalenie na umorzenie. W piśmie tym podano nowe okoliczności, które teraz będą sprawdzać śledczy.
– Prokurator prowadzący śledztwo nie chce na razie ujawniać szczegółów postępowania. Jedyne co możemy w tej chwili powiedzieć to tyle, że postanowienie o umorzeniu jest nieprawomocne i wpłynęło na nie zażalenie – mówi nam prokurator Joanna Smorczewska z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Jak udało nam się dowiedzieć nieoficjalnie, autor zażalenia podał w nim nowe fakty, które trzeba sprawdzić. Obecnie przez prokuraturę mają być wykonywane czynności w tzw. trybie międzyinstancyjnym. Mówiąc prosto, będą sprawdzane okoliczności podane w zażaleniu. Prokurator może podtrzymać swoją decyzję o umorzeniu i przesłać ją do sądu lub uchylić swoją decyzję i dalej prowadzić śledztwo. – Weryfikacja informacji podanych w zażaleniu może potrwać do sierpnia – dodaje prokurator. Kto jest stroną, która złożyła zażalenie na umorzenie śledztwa? Tego prokuratura nie podaje, prawdopodobnie jednak stroną jest gmina, bo to ona zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego burmistrza. Wskazuje na to przebieg sesji rady gminy.
Na majowym posiedzeniu Henryk Tumulka – były przewodniczący rady, politycznie związany z poprzednikiem obecnego włodarza Andrzeja Strzedulli, postanowił dopytać go czy są „jakieś nowe wieści z sądu” w sprawie jaka toczy się przeciw Manfredowi Abrahamczykowi. – Jak wiemy przeciągała się rozprawa w sprawie hali sportowej, przeciwko byłemu burmistrzowi. Czy jest już zakończona albo dalej się toczy? – zapytał. Zanim Strzedulla zdążył zareagować na słowa Tumulki włączył się mecenas Zbigniew Pławecki z kancelarii radców prawnych, która obsługuje gminę. – O ile sprawa cywilna została zakończona, z powództwa Getin Bank przeciwko gminie, co skutkowało koniecznością zapłaty zobowiązań, o tyle toczą się postępowania prowadzone na podstawie przepisów postępowania karnego. Zalecam panu burmistrzowi, aby nic o nich nie mówił. Gospodarzem tych spraw jest odpowiednio prokurator oraz sąd karny. To są adresaci tego typu zapytań. Burmistrz nie ma uprawnień do informowania o nich – zaznaczył prawnik. Po sesji rozmawiała z nami Brygida Abrahamczyk radna powiatowa i żona byłego włodarza. Sugerowała by zainteresować się aktualną sytuacją męża, który trafił przed oblicze Temidy.
Przypomnijmy, były burmistrz w październiku 2015 roku usłyszał zarzuty dot. nieumyślnego wyrządzenia gminie Krzanowice w okresie od sierpnia 2010r. do 9 listopada 2010r. szkody majątkowej w kwocie 1 757 671,67 zł, tj. o przestępstwo z art. 296 § 1, 3 i 4 kk. Organy ścigania powiadomił obecny burmistrz Krzanowic Andrzej Strzedulla. Zawiadomienie dotyczy jego poprzednika Manfreda Abrahamczyka, za którego kadencji, w 2010 roku, budowano halę sportową w mieście. Burmistrz i jego urzędnicy płacąc wówczas za jej budowę, przelali na niewłaściwe konto 1,7 miliona złotych. Gmina przegrała we wszystkich sądach, a kwota z odsetkami, którą musi oddać to dziś blisko 2,5 miliona złotych. Burmistrz Strzedula po wyczerpaniu wszystkich środków odwoławczych, zdecydował się w końcu powiadomić prokuraturę o błędach poprzednika.
(acz), (maw)