Samorządowcy do dzieci: Postaramy się wam stworzyć namiastkę domu
Po dziewięciu miesiącach, czyli we wrześniu swoje podwoje otworzyła placówka wychowawczo-opiekuńcza w Samborowicach. Oficjalnie jej uruchomienie nastąpiło jednak w środę 6 listopada. Na uroczystości obecne były m.in. władze gminy i powiatu.
Przypomnijmy, dwie placówki z terenu Pietrowic Wielkich zamknięto z końcem ubiegłego roku, bo nie załapały się do dotacji udzielanej w ramach konkursu organizowanego przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej z Katowic. Prowadzące te miejsca stowarzyszenie Otwarte Serca Dzieciom uzyskało najniższą punktację, wskutek tego dzieci przeniesiono do innych placówek na terenie Śląska.
Po ogromnym smutku, w gminie i powiecie szybko zaczęto działać, aby placówki znów zaczęły funkcjonować. W przypadku Cyprzanowa udało się to już w marcu. Samborowice – mimo że zakładano, że uda się szybciej, czekały do września. Jednak radość i tak jest ogromna. Od teraz są to placówki opiekuńczo-wychowawcze, wcześniej były to ośrodki opiekuńczo-terapeutyczne. Jest także inny organ nadzorujący, wcześniej był to marszałek, a obecnie powiat raciborski. To właśnie powiat finansuje działalność ośrodka w ramach tzw. pieczy zastępczej. Dzieciom spoza Raciborszczyzny pobyt finansują gminy, z których pochodzą.
– Wszyscy jesteście naszymi przyjaciółmi – zwracała się w stronę gości podczas uroczystości dyrektorka placówki Magdalena Strzelczyk. W symbolicznym otwarciu ośrodka wzięli udział m.in. starosta Grzegorz Swoboda wraz z wicestarostą Markiem Kurpisem oraz członkiem zarządu Andrzejem Chroboczkiem, wójt Pietrowic Wielkich Andrzej Wawrzynek wraz z przewodniczącym rady Piotrem Bajakiem, wiceprzewodniczącą i radną z Samborowic Iloną Gawlicą, radną i sołtyską z Cyprzanowa Marią Palisą oraz sołtysem Samborowic Adrianem Niewierą, przyszedł także radny powiatowy z Samborowic Adrian Plura.
– Jesteśmy tu dzisiaj dla was – mówił do podopiecznych starosta Grzegorz Swoboda, dziękując wszystkim, którzy zaangażowali się w ponowne uruchomienie placówki, następnie wspólnie z pozostałymi przedstawicielami Starostwa Powiatowego w Raciborzu wręczył drobne upominki. – Myślę, że po wielkich trudach udało nam się tę placówkę znów powołać do życia, co jest ogromnym sukcesem – cieszył się z kolei wójt Andrzej Wawrzynek, dziękując wszystkim za zaangażowanie oraz zauważając, że nie tylko samorządowcy, ale przede wszystkim mieszkańcy gminy cieszą się, że placówka znów zaczęła swoją działalność. – Jesteście w miejscowości, w której możecie się czuć bezpiecznie i dobrze. Mieszkańcy czekali na ten moment, że ośrodek znów zacznie funkcjonować. Macie wspaniałych opiekunów, przychylne władze powiatu i gminy. Postaramy się wam stworzyć namiastkę domu – powiedział z kolei przewodniczący pietrowickiej rady Piotr Bajak. Samorządowcy z Pietrowic Wielkich również przekazali dzieciom symboliczne upominki.
Następnie przecięto symboliczną wstęgę. Uroczystość ta była podziękowaniem dla wszystkich tych, którzy włączyli się w ponowne funkcjonowanie placówki.
(mad)
Grzegorz Swoboda starosta
Walka o ośrodki była długa. Począwszy od zeszłego roku, wspólnie z radnym powiatowym Adrianem Plurą, wójtem Wawrzynkiem i innymi samorządowcami podjęliśmy decyzję, że zaangażujemy się w działania, aby umożliwić dzieciakom mieszkanie na naszym terenie. Udało się. W marcu otwieraliśmy Cyprzanów, teraz symbolicznie Samborowice. Osobiście jestem szczęśliwy, że udało się to sfinalizować, a to dzięki tym wszystkim wspaniałym osobom. W imieniu wszystkich tych dzieciaków ogromnie im dziękuję, bo uśmiech na twarzach dzieci jest bezcenny.
Magdalena Strzelczyk dyrektor ośrodka
Bardzo się cieszę, że symbolicznie otwieramy placówkę. Wszystkie osoby, które dążyły do tego otwarcia, są obecne na uroczystości. Chcemy, aby nasza praca się rozwijała, abyśmy mieli coraz lepsze warunki i dzieciom było miło, aby poczuły, że to jest ich dom.
Aleksander Kasprzak szef referatu spraw społecznych
W ubiegłym roku sytuacja wyglądała mało ciekawie. Co prawda nie udało się, aby dzieci, które odeszły z Samborowic do innych ośrodków powróciły, ale dlatego, że nie chcieliśmy kolejny raz wyrywać ich ze środowiska, do którego już przez parę miesięcy się przyzwyczaiły. Z tego co wiem, pani dyrektor (Magdalena Strzelczyk – przyp. red.) ma z nimi kontakt. Obecnie tutaj przebywają już nowi podopieczni. Teraz ośrodki są pod naszą kontrolą, zgodnie z ustawą na specjalnym etacie zatrudniona jest osoba, która w imieniu Zarządu powiatu sprawuje kontrolę nad organizatorem rodzinnej pieczy zastępczej, czyli PCPR-em, rodzinnymi domami dziecka, rodzinami zastępczymi i nad placówkami opiekuńczo-wychowawczymi; sprawdza merytoryczną stronę działalności. My jako referat spraw społecznych koncertujemy się na tej finansowej części działalności.
Andrzej Wawrzynek wójt Pietrowic Wielkich
Zmieniające się przepisy ochrony przeciwpożarowej spowodowały, że przygotowując się na przyjście dzieci, musieliśmy wymienić w obiekcie drzwi na przeciwpożarowe. Koszt to około 15 tys. zł. Myślę jednak, że warto było, patrząc na pensjonariuszy, którzy tutaj przebywają i mają szansę współistnieć z lokalnym społeczeństwem. Mamy także przygotowane placówkę szkolną, gdzie te dzieci pobierają naukę; zatrudniamy specjalistów.
Adrian Niewiera sołtys Samborowic
Rozstaliśmy się z tamtymi dziećmi, dzisiaj są nowe. Mogę jednak z uśmiechem patrzeć w przyszłość. Cała społeczność ma otwarte serca. Z poprzednimi wychowankami byliśmy zżyci, były oczywiście wzloty i upadki, jak w rodzinie. Teraz zapoznajemy się z nowymi wychowankami.
Ilona Gawlica radna z Samborowic, wiceprzewodnicząca Rady Gminy Pietrowice Wielkie oraz nauczycielka miejscowej szkoły
Wielka radość, ale także pewien niedosyt. Do Cyprzanowa wróciła większość wcześniej mieszkających tam dzieci, do Samborowic już nie. Obawiam się jednak sytuacji, która już się wydarzyła kilka miesięcy temu, kiedy nam je zabrano. Teraz to już są nasze dzieci, które kochamy. Przez dwa miesiące wrosły już w naszą społeczność, tak jakby były tu już co najmniej dwa lata.